Obywatele RP wczoraj demonstrowali przed siedzibą PO, dziś z kolei byli przed siedzibą PSL. Portal wPolityce.pl zapytał lidera Obywateli RP Pawła Kasprzaka o powody tych demonstracji oraz o to, jak na postulaty Obywateli RP zareagowali przedstawiciele PO.
CZYTAJ TAKŻE: Totalna opozycja ma problem. Obywatele RP będą protestować przed siedzibami PO, PSL i .N. „Chcemy debaty o przyszłości Polski”

Nasza delegacja była w siedzibie PO, a dziś byliśmy w PSL-u. Nie nazywałbym tego protestami. Myśmy im zwracali uwagę, że w strategiach wyborczych i bieżącej praktyce demokracja po naszej stronie pozostawia bardzo wiele do życzenia. Jeśli się namawia wyborców tych, których my nazywamy „demokratycznymi” do tego, aby popierali jedną listę opozycji, to oni chcieliby mieć jakiś wpływ na to, jak wygląda taka lista

— powiedział portalowi wPolityce.pl Paweł Kasprzak.

Na pytanie, jak wyglądały rozmowy Obywateli RP z PO, odpowiedział:

Były twarde stanowiska z obu stron. My mówiliśmy, czego się domagamy, a PO przedstawiała twarde stanowisko, określane jako realistyczne. Twierdzili, że tego się nie da zrobić i że KE jest skuteczna, tylko trzeba ją umocnić. Delikatnie mówiąc, nie podzielamy tego poglądu.

Paweł Kasprzak stwierdził, że Obywatelom RP najprawdopodobniej udało się jednak wynegocjować ustępstwa, jeżeli chodzi o wybory do Senatu.

Natomiast to, co się w wyniku naszych dotychczasowych starań ma szansę wydarzyć, to to, że w demokratycznym procesie, nie w gabinetach partyjnych, uda się doprowadzić do tego, żeby w 100 okręgach do Senatu te środowiska twierdzące, że walczą o demokrację, wystawiły po jednym kandydacie

— podkreślił.

Paweł Kasprzak powiedział, że Obywatele RP walczą m.in. o to, aby Polacy mogli zdecydować o szeregu ważnych kwestii poprzez referenda.

My próbujemy rozmawiać o tym, co przyszły parlament powinien zrobić. Chodzi nam o głęboką reformę państwa oraz o rozwiązanie najbardziej nabrzmiałych problemów społecznych. Wśród nich, poza zakresem pomocy społecznej i projektów takich, jak 500 plus, są tak kontrowersyjne rzeczy, jak regulacja dotycząca aborcji

— mówił.

as