Ile to już było filmów, które miały „obalić” rząd Zjednoczonej Prawicy? Ktoś jeszcze pamięta o serialu „Ucho prezesa”? Nadzieję z nim związane były tak wielkie, że politycy opozycji reagowali oburzeniem, kiedy satyra dotknęła również ich. Jakie owoce przyniósł tamten serial? Praktycznie żadne. Może jedynie takie, że Katarzyna Lubnauer zaczęła mówić o prezydencie Andrzeju Dudzie per „Adrian”, czym sama wystawiła sobie świadectwo. A „Kler” czy „Tylko nie mów nikomu” braci Sekielskich? Wszyscy znamy wyniki majowych wyborów. Podobnie będzie z „Polityką” Patryka Vegi.
Pamiętam polemikę Ryszarda Makowskiego z Piotrem Zarembą, którzy spierali się o „Ucho prezesa”. Pierwszy przekonywał, że serial jest „istotnym elementem wojny opozycji z PiS”, a drugi podkreślał, że „satyra nie wywróci rządu”, bo „gdyby tak było, świadczyłoby to o jego totalnej słabości”. Przyznam, że oglądałem „Ucho prezesa” niemal do samego końca, częściej w poczuciu zażenowania, niż reagując na inwencję Roberta Górskiego uśmiechem. Czy serial był „elementem wojny opozycji z PiS”. Tutaj bliżej mi do opinii Piotra Zaremby, bo choć były odcinki, w których więcej było wymachiwania bejsbolem, to wciąż była to satyra, a rząd, który ma rzeczywiste zasługi w poprawie życia Polaków nie powinien się jej obawiać.
CZYTAJ WIĘCEJ: Zaremba przed telewizorem: Pałką w „Ucho Prezesa”. Satyra nie wywróci rządu. Gdyby tak było, świadczyłoby to o jego totalnej słabości
CZYTAJ WIĘCEJ: Ryszard Makowski ma rację. To smutne, ale „Uchu Prezesa” bliżej dziś do urbanowego NIE niż inteligentnej satyry
Inaczej było w przypadku „Kleru” i „Tylko nie mów nikomu”. Obie produkcje uderzały w Kościół, który wielu łączy z Prawem i Sprawiedliwością. Zamachnięto się na największą dla Polaków świętość - na wiarę, na Kościół, który z historią naszego kraju jest ściśle powiązany. Było to zatem podwójne uderzenie, ale chyba nikt nie spodziewał się, że w Polakach wciąż jest tak silne przywiązanie do wiary i tradycji. Najwidoczniej nie widać tego z Warszawy. Rewolucji po obu filmach nie było, a przecież wiązano z nimi wielkie nadzieje. Po ożywionej dyskusji, oskarżeniach o krycie pedofilów i rzucaniu dziecięcymi bucikami, pozostało jedynie zażenowanie poziomem polskiej klasy politycznej.
Z kolei Patryk Vega nie ukrywa, że liczy na to, że jego film wpłynie na wynik jesiennych wyborów. Ale czy rzeczywiście na to liczy i czy z takim założeniem produkuje film? Czy po prostu próbuje jak najlepiej go sprzedać i wzbudzić jak największe zainteresowanie? Sądzę, że to drugie. Po tym co do tej pory zobaczyliśmy, nie należy spodziewać się niczego nowego. Prof. Krystyna Pawłowicz przedstawiona jako sejmowa krzykaczka? A ile to już było o tym materiałów w TVN? O. Tadeusz Rydzyk i historia o samochodach od bezdomnego? Było. Misiewicz i Macierewicz? Żenujące i niskie, a przy okazji przeciwskuteczne Do tej pory zobaczyliśmy jedynie stare, zdarte klisze. Nic zaskakującego, choć z całą pewnością Vega ma niejednego asa w rękawie. Jak sam zapowiada oberwać ma się również opozycji. Prawdopodobnie z tego powodu przedstawiciele opozycji nie komentują zbyt ochoczo trailerów udostępnianych przez reżysera.
Nie ma co liczyć na to, że film przejdzie bez większego zainteresowania. Będzie ono ogromne. Prawdopodobnie do kin pójdą setki tysięcy widzów. Produkcja z całą pewnością będzie elementem kampanii wyborczej. Czy może coś zmienić? Czy może istotnie wpłynąć na wynik wyborów? Czy zdoła zohydzić Polakom obóz Zjednoczonej Prawicy? Wydaje się, że nie. Majowe wybory pokazały, że Polacy popierają rząd Prawa i Sprawiedliwości, a przede wszystkim dobrze oceniają sytuację w kraju. Przy ocenie końcowej, która zostanie wystawiona jesienią, film Vegi nie będzie brany pod uwagę.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Marketingowe sztuczki wokół nowego filmu Vegi to głupawka. Jak zwykle chodzi o kasę. I powrót na łono mainstreamu
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/452591-film-vegi-po-chwili-wzmozenia-dolaczy-do-ucha-prezesa
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.