12 lipca zaprezentujemy program Platformy na wybory do Sejmu i Senatu

—zapowiedział w programie „Graffiti” w Polsat NEWS nowy szef sztabu wyborczego PO-KO, Krzysztof Brejza.

Poseł zapowiedział, że w zbliżającej się kampanii wyborczej PO postawi na bezpośredni kontakt z wyborcą.

Rozmowy od drzwi do drzwi od płotu do płotu. To będzie sól tej kampanii

—podkreślił.

CZYTAJ WIĘCEJ: Tak Schetyna chce wygrać wybory. Brejza szefem sztabu PO. Pomóc mają Kidawa-Błońska, Nowacka, Zdanowska i Karnowski

Brejza dopytywany o pierwszy punkt programu, odpowiedział, że to przede wszystkim wspaniali ludzie.

Bartosz Arłukowicz jako osoba od kampanii bezpośredniej, od akcji mobilizacyjnej. Pani marszałek Kidawa-Błońska od akcji pro frekwencyjnych. Barbara Nowacka - służba zdrowia, sprawy kobiet. Jacek Karnowski i Hanna Zdanowska to samorząd, klasa sama w sobie. Ekipa ludzi, która kieruje się aktywnością, która zwycięża wyborach i wyciąga wnioski

—podkreślił polityk.

Słuchanie i bliskość z ludźmi to Platforma Obywatelska i jej projekty. Rozmawiamy z ludźmi od trzech lat bycia w opozycji. Wcześniej też oczywiście się spotykaliśmy

—przekonywał.

W programie było mniej o programie PO-KO, a więcej o „złym PiS-ie”.

Mamy pięć razy więcej śmieci importowanych do Polski, pięć razy więcej węgla rosyjskiego sprowadzanego. Śmieci są również z Niemiec, których PiS tak bardzo nie lubi. Program Jarosława Kaczyńskiego „Polska w ruinie” jest realizowany

—przekonywał.

Brejza podkreślił, że byłby szczęśliwy, gdyby SLD i PSL dołączyły do koalicji tworzonej przez PO.

Będę szczęśliwy jeżeli w koalicji z nami będzie PSL i być może również SLD

—podkreślił.

PO z PSL i SLD? Jak widać opozycja wciąż nie wyciągnęła wniosków z przegranych wyborów, a próbuje zabierać się za kolejną kampanię…

kk/Polsat NEWS