Były rzecznik MON Bartłomiej M., może wyjść na wolność. Sąd zgodził się, aby wyszedł on na wolność pod warunkiem wpłacenia poręczenia majątkowej w wysokości 100 tys. złotych. O przedłużenie aresztu wnioskowała prokuratura, która zarzuca mu przekroczenie uprawnień i działanie na szkodę spółki PGZ.
CZYTAJ WIĘCEJ: Machloje w PGZ, czyli efekty pracy CBA, które mało kto chce dostrzec
CZYTAJ WIĘCEJ: Pilnowanie dobrej zmiany. Nowy numer „Sieci” o ważnych ustaleniach CBA… „Upada mit o prześladującej przeciwników policji politycznej”
Bartłomiejowi M. oraz Mariuszowi Antoniemu K. zarzucono „powoływanie się wspólnie i w porozumieniu na wpływy w instytucji państwowej i podjęcie się pośrednictwa w załatwieniu określonych spraw celem uzyskania korzyści majątkowej w kwocie ponad 90 tys. zł”.
Ponadto Bartłomiej M. i była pracownica MON Agnieszka M. usłyszeli zarzuty przekroczenia swoich uprawnień jako funkcjonariuszy publicznych i działania na szkodę spółki PGZ w związku z zawartą przez nią umową szkoleniową.
Tym samym doprowadzili do wyrządzenia spółce szkody w wysokości 491 964 zł
—poinformowano po południu w komunikacie prokuratury.
kk/Onet/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/452486-bartlomiej-m-moze-wyjsc-na-wolnosc
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.