Grupa 25 deputowanych z 11 krajów należących do Rady Europy podpisała się pod wnioskiem posła PiS Arkadiusza Mularczyka, dotyczącym przygotowania rezolucji RE ws. pomocy prawnej i humanitarnej dla ofiar konfliktów zbrojnych, których ofiary wciąż żyją. Chodzi zatem m.in. o w II wojnę światową.

Chodzi o porównanie, w jaki sposób państwa, które dokonały agresji, wypłaciły odszkodowania i pomoc humanitarną ofiarom a także umożliwiły im ścieżkę prawną dochodzenie sprawiedliwości. (…) To powinno doprowadzić do wypracowania przez Radę Europy spójnego modelu postępowania w takich sprawach

— powiedział w rozmowie z „Rzeczpospolitą” poseł Arkadiusz Mularczyk, odnosząc się do tej sprawy.

Według posła Mularczyka liczba deputowanych, którzy są skłonni poprzeć rezolucję, wykracza daleko poza liczbę sygnatariuszy wniosku.

Poza przedstawicielami Polski (z PiS i Kukiz‘15), pod rezolucją podpisali się także politycy z Wielkiej Brytanii, Czech, Szwajcarii, Szwecji, Gruzji, Armenii, Estonii, Litwy, Łotwy i Finlandii.

Według sygnatariuszy wniosku, stworzenie mechanizmu wspólnego dochodzenia sprawiedliwości wynika z fundamentalnych zasad prawa międzynarodowego, szczególnie z art. 8. Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, art. 2. Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych oraz art. 68. i 75. Statusu Rzymskiego Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości.

CZYTAJ TAKŻE: Ponad połowa Polaków popiera zabiegi polskich władz w sprawie odszkodowań za straty wojenne poniesione w czasie okupacji niemieckiej

„Polska chce od Niemiec 800 mld euro”. Niemiecki tabloid pisze o reparacjach. To pokłosie wywiadu posła PiS dla wPolityce.pl

as/Twitter/rp.pl