Schetyna ruszył w Polskę. Z zadęciem przestrzega: "Nie będzie zgody na to, żeby ograniczać prawa obywatelskie"

Nie będzie zgody na to, żeby ograniczać władzę samorządu, nie będzie zgody na to, żeby ograniczać prawa obywatelskie - zapowiedział we wtorek lider PO Grzegorz Schetyna.

Dziś chcemy być z tymi, którzy potrzebują wsparcia, potrzebują pomocy oraz z tymi, którzy dbają o mieszkańców

—dodał.

„Wyborcza” zdradza strategię PO na odzyskanie wyborców: „Nie zabierzemy socjalnej pomocy, ale damy więcej wolności. Czyli zyskają”

Schetyna na konferencji prasowej w Rumi (woj. pomorskie) podkreślił, że wtorek jest kolejnym dniem spotkań z samorządowcami. Przypomniał, że w poniedziałek politycy PO byli w Rawiczu, w Bojanowie w południowej Wielkopolsce oraz w Poznaniu, a wcześniej na Zachodnim Pomorzu

Rozmawiamy o samorządzie, rozmawiamy o problemach, które będą wynikać ze złych decyzji rządu, ze złych decyzji dotyczących chociażby kwestii, tzw. reformy minister edukacji Anny Zalewskiej. Dzisiaj widzimy i liczymy pieniądze, które samorządy będą musiały dopłacać w związku z tą reformą. Chcemy rozmawiać jak pomóc tej sprawie, jak pomóc mieszkańcom. Jak tworzyć +poduszkę+ wobec tych złych decyzji i konsekwencji” – mówił Schetyna.

Jak podkreślił, „nie może być tak, że to szkoły, a tak naprawdę burmistrzowie, prezydenci miast, samorządy, starostowie, będą musiały ratować reformę edukacji, dopłacać pieniądze, co się odbędzie kosztem mieszkańców”.

O tym chcemy mówić i to pokazywać

—zapowiedział szef Platformy.

Nie może być tak, że państwo reformując szkołę, tworząc absolutnie nieprzemyślaną, chaotyczną reformę, uderza w samorządność, uderza w podmiotowość, uderza w finanse samorządów, w nas wszystkich. W nasze małe ojczyzny, w ich organizację i skuteczność. Dlatego o tym rozmawiamy w całej Polsce. I mówimy: nie może być na to zgody, nie można tego zaakceptować

—oświadczył Schetyna.

Lider PO za inną ważną kwestię uznał także ochronę zdrowia.

To jest kwestia, o której mówiliśmy wcześniej, dodatkowych pieniędzy, które muszą być przeznaczone, dedykowane szpitalom powiatowym, które mają ogromne, wzrastające zadłużenie. To jest już ponad 14 mld zł w skali kraju. Nie ma pomysłu na to, żeby dofinansować służbę zdrowia, żeby skrócić kolejki, żeby uporządkować sytuację na SOR-ach, gdzie umierają ludzie. Także o tym będziemy tutaj rozmawiać

—zapowiedział Schetyna.

Sytuacja, w której władza państwowa, rząd chce walczyć z samorządami, chce odbierać im niezależność i podmiotowość, mówi ustami wiceministra spraw wewnętrznych i administracji, że większe kompetencje dla samorządu to jest słabe państwo, z takim rządem będziemy walczyć. Takiemu rządowi mówimy: nie będzie zgody na to, żeby ograniczać władzę samorządu, nie będzie zgody na to, żeby ograniczać prawa obywatelskie

—podkreślił.

Dzisiaj to jest najważniejsze dla nas: być między tymi i z tymi, którzy potrzebują wsparcia, potrzebują pomocy, którzy właśnie w zderzeniu z tym państwem, które ma ciągle, coraz bardziej, coraz większe totalitarne ambicje na powiększanie swojej władzy. My musimy być z tymi, którzy dbają o podstawowe sprawy, o najważniejsze rzeczy, dbają o mieszkańców. To są dzisiaj polscy samorządowcy. Dlatego jesteśmy dzisiaj w Rumi. Później w wielu, w wielu miejscach w Polsce. Będziemy wszędzie tam gdzie nasz głos, wspólny głos polskich partii opozycyjnych, Platformy Obywatelskiej, samorządowców, mieszkańców będzie słyszany. Dlatego dzisiaj jesteśmy w Rumi

—podkreślił Schetyna.

We wtorek w Rumi politycy PO spotkali się z samorządowcami; potem udali się do Pucka.

ann(PAP)