Wszystko, co dzisiaj jest obietnicą finansową, jest obietnicą wyborczą - w ten sposób lider PO Grzegorz Schetyna odniósł się do projektu ws. „zerowego PIT” dla młodych, którym ma zająć się we wtorek rząd. W jego ocenie w budżecie nie ma pieniędzy na realizację tej zapowiedzi.
Projekt zmian w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych zakłada, że zwolnienie z PIT dochodów podatników do 26. roku życia w kwocie nieprzekraczającej 85,5 tys. zł. Zerowy podatek PIT dla pracowników do 26. roku życia to jeden z projektów z tzw. nowej piątki PiS zapowiedzianej w lutym br. przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego i premiera Mateusza Morawieckiego.
O projekt zmian w PIT Schetyna był pytany na konferencji prasowej w Rumi (Pomorskie).
Wszystko, co dzisiaj jest obietnicą finansową, jest obietnicą wyborczą, wszystko co robi dzisiaj rząd, jest wpisane w konwencję kampanii wyborczej
— powiedział lider Platformy Obywatelskiej.
Według niego nie wiadomo jednak w jaki sposób wprowadzane będą zapowiedzi rządu.
Tego nie wiadomo, czy będą miały swój żywot po wyborach. (…) Słyszeliśmy o 13. emeryturze, widzimy teraz obietnicę 500 złotych na pierwsze dziecko; to wszystko jest wpisane w logikę kampanii wyborczej
— dodał Schetyna.
Szef PO wskazał przy tym, że w budżecie nie ma pieniędzy na realizację obietnic PiS.
Budżet nie ma pieniędzy, budżet zwiększa deficyt, zadłużamy się coraz bardziej, a następne obietnice, to obietnice po to, żeby oszukać Polaków w kampanii wyborczej i żeby uzyskać ich głos. Wierze, że Polacy nie dadzą się na to nabrać
— zaznaczył Schetyna.
Wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE ws. Sądu Najwyższego bardzo wyraźnie pokazuje: nie będzie zgody na łamanie praworządności
— powiedział we wtorek szef PO Grzegorz Schetyna.
Przestrzegał, że naruszanie unijnych zasad praworządności grozi Polsce utratą środków z UE.
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł w poniedziałek, że przepisy polskiego prawa, które weszły w życie w kwietniu 2018 r. dotyczące obniżenia wieku przejścia w stan spoczynku sędziów Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego naruszają wymogi niezawisłości sędziowskiej.
Lider PO Grzegorz Schetyna ocenił we wtorek na konferencji prasowej w Rumi (woj. pomorskie), że decyzja TSUE „bardzo wyraźnie pokazuje: nie będzie zgody na łamanie praworządności”.
Schetyna przestrzegał przy tym, że rząd, który łamie unijne zasady praworządności, „musi się liczyć z tym, że będą mu ograniczone, zamrożone, a w konsekwencji - odebrane środki europejskie”.
Jeżeli ktoś wystawia Polskę na taki sprawdzian - zderzenia z instytucjami Unii Europejskiej, walczącymi o fundamentalną praworządność, jeżeli ktoś doprowadza do takiego zderzenia i ryzykuje przyszłością naszego kraju, musi zapłacić za to polityczną cenę
— powiedział szef PO.
Wyraził przekonanie, że nastąpi to w jesiennych wyborach parlamentarnych.
Chodzi o zmiany w ustawie o Sądzie Najwyższym, które zakładały m.in. obniżenie wieku przejścia w stan spoczynku sędziów SN i NSA z 70 lat do 65 lat. Skargę do TSUE w tej sprawie złożyła Komisja Europejska. W październiku Trybunał wydał postanowienie zabezpieczające. Z kolei w listopadzie ub.r. Sejm, stosując się do postanowienia zabezpieczającego, uchwalił nowelizację, która umożliwiła sędziom SN i NSA, którzy już przeszli w stan spoczynku po osiągnięciu 65. roku życia, powrót do pełnienia urzędu. Dotyczyło to m.in. I prezes SN Małgorzaty Gersdorf. Komisja Europejska nie wycofała jednak skargi i w poniedziałek TSUE orzekł, że zaskarżone przepisy są sprzeczne z prawem Unii Europejskiej.
ems/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/452266-na-500-tez-mialo-nie-byc-schetyna-atakuje-zerowy-pit