Ludowcy zyskają koalicjanta na jesienne wybory? Kukiz: Prezes PSL ciepło przyjmuje moje postulaty. To pozytywne prognozy

To prawda, nawet prezes PSL ciepło przyjmuje moje postulaty. To pozytywne prognozy - mówi Paweł Kukiz o przedwyborczych rozmowach z ludowcami.

Paweł Kukiz zdradza kulisy rozmów z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim.

Jako warunek współpracy zgłosiłem dwa postulaty: praca w kolejnej kadencji Sejmu nad zmianą ordynacji wyborczej na model mieszany i wprowadzenie instytucji obligatoryjnego referendum. Chodzi o to, by po zebraniu miliona podpisów władza musiała rozpisać referendum. Jeśli wzięłoby w nim udział 30 proc. wyborców, wynik byłby wiążący

— mówi lider Kukiz ‘15 w rozmowie z tygodnikiem „Wprost”.

Prezes PiS miał mu odpowiedzieć, że jeszcze za wcześnie „na tego typu rewolucje”.

Więc w odpowiedzi podziękowałem za ewentualną koalicję

— twierdzi Paweł Kukiz i daje do zrozumienia, że jest rozczarowany postawą prezesa PiS.

Wyjawia, że podczas rozmów z Kaczyńskim pojawiła się propozycja startu polityków Kukiz ‘15 ze wspólnych list wyborczych.

Gdy jednak zacząłem mówić o ordynacji i referendum, prezes zręcznie zmienił temat

— mówi.

Dla mnie było po rozmowie

— podkreśla.

Kukiz zapowiada, że nie rezygnuje poszukiwania sojuszników, którzy w swoim programie partyjnym wpiszą proponowane przez niego zmiany ustrojowe.

Chciałem to zrobić z PiS, ale w odpowiedzi mam unikanie tematu przez Jarosława Kaczyńskiego i chamskie wypowiedzi Terleckiego.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: To koniec Kukiz‘15? Terlecki przyznaje: Przychodzą do mnie posłowie od Kukiza i aplikują o przyjęcie ich do klubu PiS

Odniósł się do PSL, który kusi go zgodą na ordynację mieszaną, sędziów pokoju i dniem referendalnym.

To prawda, nawet prezes PSL ciepło przyjmuje moje postulaty. To pozytywne prognozy. Rozmawiamy

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Nie wiedzą czego chcą czy twardo negocjują? Rzecznik PSL: Niczego nie wykluczamy, także startu w jak najszerszej koalicji

Mówił również o kulisach rozmów o powrocie do klubu Kukiz ‘15 Marka Jakubiaka i Piotra Liroya-Marca. Na krótko przed wspólną konferencją otrzymał projekt porozumienia. Podpisanie dokumentu było warunkiem powrotu posłów.

Zażądali dwóch trzecich „jedynek”, dwóch trzecich pieniędzy z ewentualnych subwencji i wyboru Marka Jakubiaka

— wyjawia Kukiz i wskazuje dlaczego nie podpisał porozumienia o powrocie.

ems/„Wprost”