Rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar w rozmowie z „Rzeczpospolitą” krytykował rząd za różne działania. Między innymi nawiązywał do agendy totalnej opozycji, twierdząc, że rzekomo obecnie w Polsce jest problem z praworządnością.
CZYTAJ TAKŻE: Nawet ws. zabójstwa uderza w PiS?! Bodnar: Nie może być zgody na budowanie atmosfery linczu przez przedstawicieli władzy
Jeżeli chodzi o wolności i prawa polityczne, to jest zdecydowanie gorzej niż było wcześniej, a co więcej szwankują mechanizmy ochrony praw, czyli mechanizmy ochrony praworządności: Trybunał Konstytucyjny, sądownictwo, prokuratura. To wszystko wpływa na ogólny poziom przestrzegania praw człowieka
— stwierdził Adam Bodnar. Przyznał jednak, że jeżeli chodzi o poszanowanie praw socjalnych, sytuacja się w wielu obszarach poprawia.
Bodnar zdradził, że w zeszłym roku otrzymał dużo więcej skarg niż w latach poprzednich. Jednak przykłady skarg, które podał, są kuriozalne.
Są pewne sprawy, które generują powtarzalne skargi np. umieszczenie w paszportach hasła czyli obok twarzy słów, Bóg-Honor-Ojczyzna, spowodowało ponad tysiąc skarg, które trafiły do biura rzecznika
— powiedział RPO. Innym tematem, którego dotyczyły skargi, były sprawy związane z wprowadzeniem ustawy dezubekizacyjnej.
Bodnar po raz kolejny stanął w obronie praw oskarżonego o morderstwo 10-letniej Kristiny Jakuba A. Wciąż twierdzi, że sposób zatrzymania podejrzanego był nieodpowiedni.
To nie jest oświadczenie, które broni człowieka jeżeli chodzi o czyny, od tego jest obrońca, żeby go bronił i sąd będzie musiał sprawę ocenić. Jestem od tego, żeby w takich sytuacjach nawet trudnych, upominać się o przestrzeganie podstawowych praw proceduralnych
— stwierdził.
Jestem od tego, aby się upominać o prawa najsłabszych, tych najbardziej pognębionych, tych którzy nie mają innej instytucji, która by się o nich w takich sytuacjach upomniała
— dodał. To ciekawe, że w roli tego „najsłabszego, najbardziej pognębionego” Adam Bodnar stawia podejrzanego o brutalne morderstwo.
Nie twierdzę, że ta osoba jest niewinna, bo nie mam faktów ku temu, ale chodzi mi o to, że niezależnie od sytuacji i kogo to dotyczy, czy to będzie biznesmen, czy osoba podejrzewana o poważne przestępstwa, zawsze musimy stosować ten sam minimalny standard postępowania z każdą osobą
— podkreślił Bodnar.
Rzecznik praw obywatelskich nie żałuje swojego oświadczenia dot. podejrzanego o morderstwo 10-letniej Kristiny.
Jeżeli miałbym jeszcze raz je wydać, to bym się dokładnie w ten sam sposób podpisał
— stwierdził.
Na pytanie, jak odniesie się do krytyki, że nie reagował w przypadku innych podejrzanych skutych w podobny sposób jak Jakub A., Bodnar odpowiedział:
Jeżeli sprawa jest nabrzmiała, głośna itd. i sprawa budzi wątpliwości, to zazwyczaj podejmujemy ją z urzędu, ale nie jest tak, że mamy skan w oczach i wiemy wszystko, co się w całej Polsce dzieje.
Bodnar podkreślił, że nie zamierza podawać się do dymisji.
Tak przysięgałem, do końca będę pełnił tę kadencję Rzecznika Praw Obywatelskich
— mówił.
RPO nie wykluczył, że po skończonej kadencji rozpocznie karierę polityczną, chociaż w tym momencie twierdzi, iż nie ma takich planów.
Nie mam planów politycznych. Rzecznik Praw Obywatelskich powinien do końca kadencji wypełniać swój urząd, a na rozmowy o tym co dalej, przyjdzie czas we wrześniu 2020 roku
— podkreślił.
Adam Bodnar jednoznacznie sprzeciw się pomysłowi repolonizacji mediów.
Obawiam się tego, że tego typu rozwiązania, czyli albo repolonizacja mediów, albo kwestia wprowadzenia horyzontalnych ograniczeń, jeżeli chodzi o własność mediów, czyli, że jeden właściciel może posiadać tylko jeden typ mediów, spowoduje zagrożenie dla wolności funkcjonowania mediów i dla realizmu debaty w Polsce
— powiedział.
To są rzeczy, które zagrażają w sposób bezpośredni jakości naszej demokracji, jakości naszej debaty publicznej i powinny być przedmiotem poważnego zastanowienia się i krytyki
— stwierdził. Jego zdaniem repolonizacja mediów może prowadzić do złamania art. 54 konstytucji.
Widać, że Adam Bodnar krytykuje niemal wszystkie sztandarowe projekty rządu i wciąż uważa, iż w naszym kraju łamana jest praworządność. Natomiast w sprawie zabójstwa 10-letniej Kristiny wciąż twierdzi, że zostały naruszone prawa podejrzanego o brutalne morderstwo.
as/rp.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/452098-bodnar-wydalbym-takie-samo-oswiadczenie-jeszcze-raz