Czy naprawdę w sprawie morderstwa z Mrowin, największym problemem jest sposób zatrzymania podejrzanego?

O dość specyficznym charakterze interwencji podejmowanych przez rzecznika praw obywatelskich Adama Bodnara pisałem niedawno, przy okazji sporu o pociągi na owsiakowy festiwal w Kostrzynie nad Odrą. Nie minęło kilka dni i rzecznik znów zainterweniował, tym razem w obronie praw podejrzanego o popełnienie brutalnego morderstwa dziesięcioletniej dziewczynki w Mrowinach.

Wątpliwości rzecznika wzbudził sposób zatrzymania podejrzanego, którego doprowadzono skutego w samych majtkach i podkoszulku. Zdaniem Adama Bodnara naruszyło to godność zatrzymanego. Uwagi rzecznika wzbudziło też przesłuchanie, które przeprowadzono w godzinach nocnych. Jak twierdzi biuro rzecznika takie przesłuchanie, „gdy zatrzymany jest wyczerpany fizycznie i emocjonalnie” nie może być uznane za „humanitarne traktowanie”.

Oczywiście takie traktowanie można uznać za „niehumanitarne” i z pewnością byłoby źle, gdyby w ten sposób policja odnosiła się do każdego zatrzymanego. Jednak tutaj mieliśmy do czynienia z podejrzanym o dokonanie wyjątkowo brutalnego przestępstwa. To zdaje się normalna praktyka (z tym wyprowadzaniem w majtkach) w przypadku niebezpiecznych przestępców. Pewien policjant mówił mi kiedyś, że w ten sposób unika się przemycenia przez przestępcę niebezpiecznych narzędzi. Nie wiem, na ile to uzasadnione, ale zwykle trudno mi w takich sytuacjach uruchomić współczucie.

Jest jeszcze jedno. Nie rozumiem, dlaczego problem niewłaściwego traktowania zatrzymanych pojawił się dopiero teraz – przy zatrzymaniu tego konkretnego podejrzanego. Ja sam widziałem niedawno film policyjny, w którym wyprowadzano dwóch zatrzymanych za napad w krakowskim autobusie. Jeden z nich też był w samych majtkach. Jakoś nikt się za nimi nie ujął. Może dlatego, że sprawa nie była głośna. Zatrzymanie sprawcy morderstwa w Mrowinach było sprawą priorytetową dla rządu i szybkie pochwycenie podejrzanego uznano za sukces. A to z pewnością irytuje przeciwników obecnych władz. Czyżby w tym tkwił sekret nagłej interwencji rzecznika?

Mnie najbardziej jednak zasmuca co innego. Że w sporze o prawa zatrzymanych, kompletnie zniknęła nam z oczu ofiara brutalnego morderstwa i jej rodzina.

-

Najnowsze „Sieci”: Plan Morawieckiego już działa – doganiamy Europę.

Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.