PSL jest w kryzysie i szuka sposobu na nowe otwarcie i dotarcie do potencjalnych wyborców. Wśród ludowców pojawia się coraz więcej głosów, by do jesiennych wyborów pójść samodzielnie. Mówił o tym w Polskim Radiu 24 Marek Sawicki. Nie zabrakło politycznych przytyków pod adresem Włodzimierza Czarzastego.
Marek Sawicki w PR24 mówił o kampanii wyborczej, o szukaniu potencjalnych wyborców przed jesiennymi wyborami do Sejmu i Senatu. Stwierdził, że Polskie Stronnictwo Ludowe „jest gotowe do ciężkiej pracy”.
Mówił także o projekcie o nazwie Koalicja Polska. Poinformował, że trwają konsultacje w zarządach powiatowych i wojewódzkich, ma powstać komitet wyborczy PSL. Trwają także rozmowy z potencjalnym partnerami politycznymi.
Sawicki skomentował także słowa Włodzimierza Czarzastego, który przestrzega PSL przed ewentualną koalicją z PiS.
Niech Włodzimierz Czarzasty zajmie się swoją formacją, swoimi problemami. Niech straszy swoich - mnie nie nastraszy. Nawet za PRL-u nie bałem się PZPR. W polityce się generalnie nie boję. Nawet Jarosława Kaczyńskiego
—powiedział Sawicki.
Natychmiast odpowiedział mu Czarzasty.
Marek. Za PRL nazywałeś się Psl nie po to żeby PZPR się bać tylko po to żeby z PZPR współpracować
—stwierdził.
Panowie nawet w upalny dzień podgrzewają polityczną atmosferę.
ann/pr24.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/451602-spiecie-na-linii-psl-sld-sawicki-docina-czarzastemu