Po przegranej musi być wstrząs. Po wyborach europejskich jest teraz czas na tworzenie nowej formuły na wybory parlamentarne
—powiedział Ryszard Petru w programie „Kwadrans polityczny” w TVP1.
Zamiast wielkiego wstrząsu mamy wielki wybuch. (…) Po przegranej, nie może być powrotu do tego, co było. (…)
—podkreślił były szef Nowoczesnej.
Błędem było myślenie, że „anty-PiS” wygra, to za mało. Coś co jest „anty” nie jest atrakcyjne. (…) Kluczowa jest oferta programowa. (…) Mamy „piątkę Kaczyńskiego” i trzeba zaproponować propozycję w obszarach, gdzie Polacy ewidentnie oczekują poprawy
—zaznaczył.
Pytany przez red. Krzysztofa Ziemca o to, kto wygra jesienne wybory, odpowiedział:
Jeśli PiS jest przekonany, jak teraz, że nie ma z kim przegrać, to jak wiemy z historii jest początkiem upadku, kiedy się lekceważy przeciwnika.
Po stronie opozycja szeroki front byłby możliwy pod warunkiem, że będzie to front, który postawi na silne osobowości, ciekawe osoby, kluczową kwestią są sprawy programowe, nie ma co walczyć z PiS na populizm
—podkreślił.
Petru pytany czy Grzegorz Schetyna powinien nadal być liderem opozycji po przegranych wyborach, powiedział, że powinien zastosować „wariant Kaczyńskiego”.
Przegrał ostatnie wybory. Rozwiązaniem dla niego byłby wariant Kaczyńskiego - schować się, postawić na osoby popularne, ale kluczową jest kontroferta programowa
—powiedział.
Pytany o sytuację Nowoczesnej, odpowiedział:
To, co się dzieje z Nowoczesną jest dla mnie niejasne, nie rozumiem, dlaczego partia polityczna abdykowała z posiedzenia klubu parlamentarnego i zapisała się do Platformy Obywatelskiej, bo tak naprawdę traci głos w Sejmie.
kk/TVP1
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/451368-schetyna-powinien-ustapic-petru-wbija-szpile