W roku 2011 podczas pierwszej edycji kongresu noszącego nazwę Polska Wielki Projekt, panowało poczucie, szczególnie w środowiskach konserwatywnych, że Polska coraz bardziej wpada w niedobry dryf. Kto wie, dokąd ten dryf by nas doprowadził, gdyby w 2015 r. Polacy nie wybrali Andrzeja Dudę na prezydenta RP. Wtedy, jakby los Polski zaczął się odwracać. Otworzyła się perspektywa „Dobrej Zmiany”. Czas trudny i pełen wyzwań.
Dziś nie brak głosów, że w groźnym dryfie – egzystencjalnym i strukturalnym – znajduje się nasza Europejska Wspólnota. Szczególnie niepokoi to, że w imię abstrakcyjnego postępu ku nowoczesności Unia Europejska coraz bardziej odrywa się od pierwotnych planów i wyobrażeń swoich ojców założycieli. Odrywa się od swoich chrześcijańskich korzeni, bezrefleksyjnie goniąc uciekający horyzont postępu.
Przeciw dryfowi
Kilka dni temu Polacy znowu wybierali, a wybór tym razem dotyczył tego, jaki będzie nasz głos w Unii. Ale nie tylko Polacy zagłosowali przeciw beznadziejnemu dryfowi, także wyborcy z krajów starej Unii dali sygnał, że Wspólnota potrzebuje właściwej perspektywy, swoistej dobrej zmiany.
Lansowanie oryginalności jako normy, ba, swoistej powinności, nawet jeśli ma miejsce „tylko” w sferze obyczajowej, nie przyniesie społeczeństwu niczego dobrego. Społeczeństwo, jeśli ma przetrwać jako wspólnota, potrzebuje stabilnych ram. Potrzebuje też silnych korzeni dla tworzenia nowych form tożsamości. Nie można bezkarnie deformować pojęcia narodu, tylko dlatego, że kreatywnie wyzwolonym pojęcie to kojarzy się z opresją.
W tym roku kongres „Polska Wielki Projekt” w dniach 7-9 czerwca, zogniskuje się właśnie wokół motywu: „Perspektywa”.
Wielkie pole wyzwań
Określenie Polski jako „Wielkiego Projektu” nie musi być przejawem megalomanii. Jest raczej sygnałem ciągłej potrzeby szukania właściwej perspektywy ujmowania wyzwań, jakie funduje nam współczesny świat.
Polska to nie jest projekt prosty; polskość to nie jest jednoznaczny koncept. To ciągłe wyzwania gospodarcze i polityczne. Coraz częściej to także wyzwania tożsamościowe.
Polska to trudne dziedzictwo i ogromne pole dla gier różnych interesów. Od lat w środowiskach konserwatywnych panuje zatroskanie o to, jak wydobyć Polskę z pułapki średniego rozwoju. Ciągle nie umiemy sobie z tym poradzić, chociaż może warto dziś podkreślić, że obecne spowolnienie gospodarcze w Niemczech, u nas nie pociągnęło za sobą reakcji obniżającej wzrost gospodarki, jak się obawiano.
Pewnie nie trzeba wielkiej przenikliwości, by stwierdzić, że chrześcijańska Europa nie przetrwa bez Polski. Ale gdy spytamy: jak nasz potencjał kulturowy wpleść w unijne instytucje i procedury, to widać, że ciągle mało spraw mamy przemyślanych. Czy umiemy przekonać środowiska, które uważają się za progresywne, że tradycyjna rodzina jako filar wspólnoty jest bezcenna? Czy jesteśmy gotowi na dialog toczony przez zwolenników dyskursu liberalno-lewicowego?
Dla środowisk konserwatywnych oczywistością jest niezbędność w świecie społecznym ram (w tym moralnych) i granic (choćby między normą a deformacją). Ale dla osób urzeczonych hiper-różnorodnością, za którą jakże często skrywa się marność i chaos egzystencjalny, granice to przecież przejaw zacofania. Czy mamy pomysły na argumenty, które do zagorzałych miłośników różnorodności trafią? Nie jest łatwo pokazać, że pielęgnowanie tradycji nie musi być tożsame z zaściankowością.
Fundamenty i kotwice
Tak, Polska to bez wątpienia projekt wielki i nie o manię wielkości tu chodzi. Idzie o kaliber wymagań, które polskie dziedzictwo stawia nam w świecie cyfrowej wrzawy.
Lech Kaczyński mocno wspierał ideę zorganizowania wielkiego spotkania konserwatywnych środowisk opiniotwórczych, bo już przed laty oznaki rozmywania fundamentalnych wartości wspólnotowych były widoczne dla wielu intelektualistów. W pewnym sensie duch śp. Prezydenta RP czuwa nad projektem do dziś.
Dryfująca Europa jak nigdy potrzebuje silnych kotwic, a Polska może być jedną z nich.
Felieton ukazał się w numerze 22 tygodnika „Sieci”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/451127-projektowanie-kotwicy
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.