Wydawany przez niemiecko-szwajcarski koncern portal Onet.pl na pierwszej linii obrońców Marka Falenty! Ten były współpracownik tajnych służb z czasów rządów PO-PSL jest dla Andrzeja Stankiewicza wiarygodnym źródłem, a fakt, że politycy PiS mogli rzekomo znać nagrania przed ich ujawnieniem jest „przestępstwem”.
Każdy powód jest dobry, by przyłożyć w Zjednoczoną Prawicę. Dowodzi tego dzisiejsza rozmowa z portalu Onet, w trakcie której Marek Falenta był wychwalany przez publicystów pracujących dla Marka Dekana i koncern RAP.
Marek Falenta jest dla mnie w dużej mierze wiarygodny. Przez pięć lat zajmowania się tą sprawą bardzo wiele moich źródeł informacji wskazywało na to, że PiS wiedziało wcześniej, że są takie nagrania i że politycy PiS mieli dostęp do niektórych z nich, co samo w sobie jest przestępstwem. Jeżeli ktoś wie o nielegalnych działaniach i nie informuje o tym prokuratury, to jest to złamaniem prawa
– stwierdził redaktor Andrzej Stankiewicz w rozmowie z Agnieszką Burzyńską.
Posiadam kopie meldunków, jakie biznesmen składał polskim służbom. Niektóre z nich pochodzą z kwietnia 2014 roku, dwa miesiące przed wybuchem afery
– dodała Agnieszka Burzyńska.
Ciekawe, że w trakcie rozmowy nie pada nazwisko Donalda Tuska. Falenta współpracował m.in. z CBA w czasie, gdy to właśnie ówczesny premier sprawował bezpośredni nadzór nad służbami, a jedną z najważniejszych osób w państwie był Paweł Wojtunik, ówczesny szef CBA. Na czyje zlecenie pracował więc Marek Falenta? Na zlecenie Prawa i Sprawiedliwości, które wtedy nie miało żadnego wpływu na działania CBA?
Źródło: Onet.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/450950-onet-robi-laurke-dla-falenty-stankiewicz-jest-wiarygodny