„Jest przedmiot wychowanie do życia w rodzinie, który całościowo zajmuje się tematyką relacji międzyludzkich, młodzież omawia zachowania seksualne” - zaznaczył minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski.
Prawo mówi, że każde zajęcia dodatkowe wprowadzone w szkole powinny mieć akceptację rodziców i odzwierciedlenie w podstawach programowych przedmiotów nauczanych oraz programie wychowawczym szkoły. Jeżeli nie jest to zachowane, te zajęcia nie mogą się odbywać. Powinni wówczas interweniować kuratorzy, ponieważ będzie to działanie niezgodne z prawem
—podkreślił minister w porannej rozmowie w Radiu Zet.
Szef MEN skomentował inicjatywę władz Warszawy. W połowie lutego prezydent Rafał Trzaskowski podpisał deklarację na rzecz społeczności LGBT+. Dokument przewiduje m.in. wprowadzenie edukacji antydyskryminacyjnej i seksualnej w każdej szkole.
Władze Warszawy z jednej strony mówią, że nie mają pieniędzy na dużą część działań edukacyjnych, że jest za mało szkół, że będą zajęcia na dwie zmiany, tak przynajmniej straszą warszawiaków, a jednocześnie mają pieniądze na to, żeby wprowadzać zajęcia dodatkowe, które budzą opór ogromnej części rodziców. Coś tu jest nie tak
—zauważył minister.
Przypomnę, że jest taki przedmiot - wychowanie do życia w rodzinie, w którym mówi się całościowo o relacjach w rodzinie, których częścią składową są także zachowania seksualne. Ale ta tematyka pojawia się w przypadku młodzieży nastoletniej, a nie w przypadku kilkuletnich dzieci
—dodał.
Trzaskowski brnie w ideologię: Na pewno po wakacjach ruszy edukacja seksualna w szkołach
We wrześniu tego roku nauczyciele dostaną podwyżkę; średnie wynagrodzenie nauczycieli wzrośnie o 9,6 proc. - zdecydował w czwartek Sejm nowelizując ustawę Karta nauczyciela. Nowela wprowadza też dodatek dla nauczycieli stażystów, określa minimalną wysokości dodatku za wychowawstwo i skraca ścieżkę awansu.
Szef MEN Dariusz Piontkowski w Radiu ZET podkreślił, że podwyżki dla nauczycieli nie będą cofnięte wraz z początkiem nowego roku kalendarzowego.
Związkowcy czasami zgłaszają pretensje. Dobrze, że dopytują. Mają do tego prawo. Natomiast pragnę uspokoić, że te podwyżki są trwałe. Nie są tylko na 3 miesiące, a na stałe wprowadzone do wynagrodzenia nauczycieli
—zapewnił minister edukacji narodowej.
Podkreślił też, że Sejm przyjął ustawę zmieniającą kartę nauczyciela, która realizuje porozumienia z rządu z Solidarnością.
Uważamy, że nauczyciel to zawód szczególny, wymaga także dobrego wynagrodzenia. Jesteśmy rządem, który systematycznie te podwyżki wciela w życie. Przypomnę, że najpierw pani Szydło zaproponowała trzykrotnie po 5%. My przyspieszyliśmy…
—powiedział Dariusz Piontkowski.
CZYTAJ TEŻ:
ann/Radio Zet
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/450919-szef-men-o-pokretnej-polityce-wladz-warszawy