Tomasz Lis, jako jeden z bardziej rozpoznawalnych przedstawicieli lewicowo-liberalnych elit, wykazał „czujność rewolucyjną” i ostrzegł Polaków przed wysypem dziennikarzy krytykujących działania opozycji. Najwyraźniej uznał, że każda, nawet rzeczowa krytyka, jest zła. To zaskakujące biorąc pod uwagę, że we wstępniaku do ostatniego „Nesweeka” sam punktował totalną opozycję.
Muszą Państwo wiedzieć, że w najbliższych miesiącach gwałtownie przybędzie żurnalistów twierdzących, że opozycja jest beznadziejna, a PIS na pewno wygra, bo doskonale rozumie Polaków. Te słowa bardziej niż dowodem zdolności analitycznych, będą dowodem umiejętności adaptacyjnych
— napisał na Twitterze Lis.
Czujnością wykazał się też prof. Wojciech Sadurski.
Już jest ich coraz więcej. Czasem kamuflują się pod nazwą „symetryści”
— napisał Sadurski.
Część sympatyków opozycji krytykuje Lisa za to, iż nie toleruje nawet rzeczowej krytyki opozycji.
Pojawili się także internauci, którzy zgadzają się z argumentacją Lisa. Część z nich wymienia nawet dziennikarzy, którzy ich zdaniem popełnili „myślozbrodnię”.
CZYTAJ TAKŻE: Tomasz Lis złożył samokrytykę?! Internauci przypomnieli mu niewygodny dla niego artykuł
Czyżby Tomasz Lis chciał, aby lewicowo-liberalni dziennikarze nie mieli prawa, nawet rzeczowej, krytyki totalnej opozycji? Udawanie, że nie widzi się, iż król jest nagi, raczej opozycji nie pomoże. Trudno też taką postawę uznać za pożądaną w państwie demokratycznym.
as/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/450916-lis-ostrzega-przed-dziennikarzami-krytykujacymi-opozycje
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.