W czwartek warszawski sąd skazał Tomasza Arabskiego na 10 miesięcy w zawieszeniu na 2 lata za „niedopełnienie obowiązków służbowych”. Ks. Kazimierz Sowa oczywiście za zaniedbania w organizacji lotu do Smoleńska 10 kwietnia 2010 roku obarcza Kancelarię prezydenta Lecha Kaczyńskiego i staje po stronie Arabskiego. To niegodne zachowanie kapłana, który nawet nie sili się na zachowanie bezstronności i przyzwoitości.
Tomasz Arabski to były szef kancelarii premiera w rządzie Donalda Tuska i jak się okazuje wielki przyjaciel ks. Kazimierza Sowy. „Tomek Arabski! Przyjacielu!” - napisał kapłan tuż po tym gdy prokurator zawnioskował o karę 1,5 roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 4 lata dla byłego szefa Kancelarii Premiera w sprawie organizacji lotu do Smoleńska 10 kwietnia 2010 roku. Teraz jeszcze mocniej postanowił stanąć po stronie Arabskiego. Na Facebooku kapłana przeczytamy pochwałę Arabskiego.
Tomek Arabski i jego fantastyczna żona Dorota to nie tylko wspaniali ludzie i znakomita para, ale (razem ze swoimi dziećmi!) to także moi wypróbowani przyjaciele!
—napisał kapłan.
Po czym przeszedł do rzeczy i stwierdził:
Dziś Tomek został obarczony winą za polityczny obłęd Kancelarii Prezydenta Kaczyńskiego. Tomku, Doroto - jestem z Wami!
To wyjątkowe niegodne słowa. Ks. Sowa nie raz już występował w roli „rzecznika PO”, teraz pośrednio przyłączył się do nagonki salonu III RP na śp. prezydenta Kaczyńskiego i jego kancelarię. Uczucia rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej i prawda nie mają dla niego znaczenia. W przypadku Kazimierza Sowy warto bezustannie pytać, czy to jeszcze ksiądz czy coraz bardziej „polityk” grający Kościołem?
Przypomnijmy, że proces Tomaszowi Arabskiemu wytoczyła część rodzin smoleńskich. Chodzi o niedopełnienie obowiązków funkcjonariusza publicznego przy organizacji lotu polskiej delegacji do Rosji w kwietniu 2010 roku.
CZYTAJ TEŻ:
ann/Facebook/Kazimierz Sowa
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/450907-ks-sowa-oskarza-kancelarie-prezydenta-kaczynskiego