To, że BBC łączy politpoprawnych towarzyszy całego świata nie jest tajemnicą. Wystarczy włączyć sobie jakikolwiek serial sygnowany przez brytyjską stację publiczną, by się dowiedzieć, jakie są obecne trendy w religii poprawności politycznej.
No więc obraza uczuć religijnych politpoprawnowców dotyczy od dziś również terrorystów. Tak, nie zmyliły was oczy. Jak informuje Daily Mail dziennikarze BBC mają nie używać słowa „terrorysta”, by nie stygmatyzować tych, którzy w oczach m.in muzułmanów są „bojownikami o wolność”. Gazeta cytuje źródło w BBC mówiące, że w określeniach dotyczących zamachów ma zostać wyeliminowane słowo „terrorystyczne”. „Ten, który dla jednych jest terrorystą, dla innych jest bojownikiem o wolność”- mówi cytowana przez gazetę osoba z BBC.
Szaleństwo BBC oburzyło publicystę Gazety Wyborczej, która przecież słynie z wprowadzania norm poprawności politycznej nad Wisłą.
BBC już wcześniej zalecała, by słowa „terroryzm” unikać ze względu na wartości obiektywnego dziennikarstwa. Skutkowało to tym, że w ciągu ostatnich trzech miesięcy słowa tego używano tylko w odniesieniu do terrorystów mordujących w Wielkiej Brytanii. Ani dziennikarze, ani publiczność nie mieli trudności z ustaleniem, że jednak nie o bojownikach o wolność tu mowa. Owo nierówne traktowanie kraju i świata budziło jednak sprzeciw i sprawiło, że BBC postanowiła w końcu z brzydkiego słowa na „t” w ogóle zrezygnować. Nie będzie już, z obawy przed naruszeniem uczuć osób uznających mordowanie przypadkowych cywili za walkę o wolność, określać tego czynu piętnującym słowem. Co dla jednego moralną kapitulacją, to dla drugiego obiektywnym dziennikarstwem.
pisze Dawid Warszawski.
Ja jednak nie myślę, że tutaj chodzi o tylko o kwestie moralne. Tu chodzi o fundamenty uderzające w całą cywilizację. To co robią władze BBC jest naturalną konsekwencją relatywizacji wszystkiego i rezygnacji z pojęcia PRAWDY. Nie ma dziś prawdy, bo nie ma oparcia się na zasadach ustalonych przez Boga. A skoro nie ma prawdy wynikającej z przykazań boskich, jest prawda ustalana przez człowieka. Człowieka postawionego w miejscu Boga. Chronionego przed obrazą. Chronionego przed krytyką. To on ustala co jest dobre, a co złe. To on pyta „czym jest prawda?”, kwestionując jej istnienie. To on ustalił, że zwycięży prawda silniejszego. A silniejszy jest dziś nie ten, który ma lepsze uzbrojenie, ale ten, który kontroluje coraz bardziej monopolistyczne korporacje medialne.
Naprawdę was dziwi, że terrorysta nie może być nazywany terrorystą, skoro zakwestionowane zostają już w imię politpoprawności nawet prawa biologii? Jak Boga nie ma, wolno wszystko. Na pewno wolno zmieniać znaczenia wszystkiego.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/450729-nie-bedzie-juz-mozna-uzywac-slowa-terrorysta
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.