Okazało się, że sumowanie szyldów partyjnych w Koalicji Europejskiej nie oznaczało sumowania potencjałów poszczególnych partii - mówi w rozmowie z PAP były prezes PSL i były wicepremier Janusz Piechociński.
Jego zdaniem w tych wyborach należało budować koalicje bardziej zwarte ideowo, a także inaczej konstruować listy. Piechociński nie chce jednak wypowiedzieć się jednoznacznie, a jakiej formule PSL powinno wystartować w wyborach parlamentarnych.
PAP: Czy PSL powinien w wyborach parlamentarnych startować samodzielnie, czy w koalicji? A jeśli w koalicji to jakiej?
Janusz Piechociński: PSL to jest jedyna formacja polityczna w Polsce, która jest żywa i ma rozwiniętą demokrację wewnętrzną. Na tle zaciężnych wojsk innych partii, idących z twardym przesłaniem, PSL swoją pierwotną demokracją zaskakuje. Ale to też stanowi siłę, jeśli chodzi o rozładowywanie emocji i umiejętność trwania na scenie politycznej. Widać coraz bardziej, że efemerydy jednokadencyjne szybko powstają, ale równie szybko padają. Najnowsze przykłady to Kukiz i partia Biedronia. Z PSL jest na szczęście inaczej. Teraz mamy jeszcze dodatkowe wyzwania, bo mieliśmy najłatwiejsze dla wszystkich wybory europejskie, które nie były europejskie. Nie odpowiedziały na pytania dotyczące Europy i miejsca Polski w Europie. Okazało się też w tych wyborach, że sumowanie szyldów nie zawsze znaczy sumowanie potencjałów. Mówię to jako człowiek praktycznie spoza polityki. Nie kandydowałem do Rady Naczelnej i jestem pierwszym byłym prezesem PSL, który nie komentuje i nie wtrąca się.
Rozumiem, że Koalicji Europejskiej nie uważa pan za najlepszy pomysł?
Przed utworzeniem Koalicji Europejskiej sygnalizowałem moim kolegom, zarówno z PSL, jak i PO, że najpierw powinno się zrobić pełen audyt, czy to się sumuje. Po drugie, ile głosów, startując w takiej koalicji, PSL oddaje w kraju za miastem PiS-owi. Bo PiS-owi zabierają właśnie najwięcej PSL - na wsi i Konfederacja - wśród środowisk skrajnie prawicowych. To nie zostało policzone. Moja koncepcja, którą sygnalizowałem, to jest Koalicja Europejska, ale ludowo-chadecka. Czyli zawierają ją formacje, będące we frakcji chadeckiej w PE. Dokładanie kolejnych szyldów partyjnych tylko to zaburzyło.
Nie powinno być w Koalicji Europejskiej lewicy - SLD i tych mniejszych ugrupowań?
Jeśli koalicja byłaby z PO, byłoby to łatwe do wytłumaczenia, jako ludowo-chrześcijańskie centrum. Taka koalicja mogła doprosić znaczące nazwiska do kandydowania, ale nie kolejne szyldy partyjne. To tylko zakłóciło centrowo-ludowy charakter tej koalicji.
Byli premierzy mogli być, ale pod szyldem takiej koalicji?
J.P.: Zaprosiłbym byłych premierów i inne osoby o znanych nazwiskach, ale na właśnie takie listy. Poza tym układałbym listy pod wynik. Czyli nie ma czegoś takiego, że wychodzi nam z rozkładówki partyjnej, że ktoś z jednej partii musi być pierwszy tu, a ktoś z innej partii tam. Premierzy Leszek Miller czy Marek Belka powinni np. obaj kandydować z Łodzi, Włodzimierz Cimoszewicz nie powinien startować w Warszawie, tylko na Białostocczyźnie itd. PiS zrobił to właśnie w ten sposób.
Wynik KE byłby lepszy, gdyby listy były tak ułożone?
Tak. PiS wystawił posłów w ich macierzystych okręgach wyborczych. Dał każdemu posłowi banery i pieniądze na ich rozwieszenie, a ich zadaniem było rozwiesić je w swoim okręgu parlamentarnym, co zrobili z ochotą. Taki sposób prowadzenia kampanii powodował, że posłowie się angażowali w kampanię nawet w sytuacji, gdy wiedzieli, że mandatu raczej nie dostaną. Mieli za to gwarancje, że przesuną się wyżej na liście, jak lider dostanie się do PE. W Koalicji Europejskiej takiego ciągu na bramkę nie było. Przypadków dobrej kampanii, która zaowocowała dobrym wynikiem, było niewiele - Bartosz Arłukowicz, nasz Krzysztof Hetman, Adam Jarubas. Różnica między PiS, a KE wyniosła 7 procent, ale gdyby listy były lepiej skonfigurowane, różnica byłaby mniejsza. Można mieć pretensję do liderów KE, że tego nie przewidzieli. Tak jak o to, jak łatwo dali sobie narzucić, że wybory europejskie przekształciły się w kampanię krajową i to często absurdalną. Bo KE nie piętnowało tego, że np. z powodu sytuacji w służbie zdrowia wzrasta śmiertelność, że transfery socjalnie nie są przekazywane tam, gdzie są najbardziej potrzebne, czyli do edukacji, służby zdrowia czy niepełnosprawnych.
Rozumiem, że koncepcja Koalicji Polskiej, z którą występuje PSL, wyczerpuje trochę właśnie postulat koalicji chadeckiej?
Na razie, jak ogłosił prezes Władysław Kosiniak-Kamysz, PSL jest na etapie konsultacji w strukturach terenowych i do końca czerwca ma być rozstrzygnięcie, co oznacza Koalicja Polska. Bo można to tłumaczyć ideowo, ale można też tak, że jak były wybory europejskie, mieliśmy Koalicję Europejską, a jak mamy wybory polskie, mamy Koalicję Polską.
A pana zdaniem jaka jest najlepsza opcja dla PSL? Samodzielny start? Tylko z PO? Szerzej?
Wolałbym się tak konkretnie nie wypowiadać, bo prezes prowadzi różne spotkania i negocjacje, których przebiegu nie znam. Zawsze trzeba jednak pamiętać o konsekwencjach podjętych decyzji. Powiedziałem, jak moim zdaniem powinniśmy startować do PE. Że sumowanie szyldów niewiele wniosło, a powodowało kakofonie zwartości ideowo-programowej. Tym bardziej, że kampania została w końcówce przejęta przez radykałów i utrudniła PSL przejęcie wyborcy tradycyjnego. Bo PSL-owcy musieli się tłumaczyć z różnych Jażdżewskich, z walki z Kościołem. Teraz widać, że koncepcja Biedronia się sypie, a w SLD pojawiają się głosy o potrzebie budowy socjaldemokratycznej alternatywy. Na pewno jednak PSL w każdym wariancie startu powinno być zdeterminowane i zmobilizowane.
gah/PAP
-
Portal wPolityce.pl ma 9 lat!
Zapraszamy do świętowania z nami 9. urodzin portalu wPolityce.pl. Dziś w telewizji wPolsce.pl od godz. 19:00 transmisja uroczystej gali, podczas której wręczymy nagrodę - statuetkę Biało-czerwonych Róż portalu wPolityce.pl.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/450584-piechocinski-mozna-miec-pretensje-do-liderow-koalicji
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.