To był prawdziwy pokaz „klasy” w wykonaniu polityka Platformy Obywatelskiej. Stanisław Gawłowski nie wytrzymał konfrontacji z dziennikarzem Telewizji Polskiej. Po pytaniu o fałszywą mapkę zamieszczoną przez niego w mediach społecznościowych, politykowi PO puściły nerwy.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Hejt stop! Gawłowski udostępnia fejkową mapę, zgodnie z którą wyborcy PiS-u to rzekomo alkoholicy i sprawcy przemocy domowej!
Przypomnijmy,w sieci pojawiła się mapka przedstawiająca poparcie dla PiS w poszczególnych gminach. Ktoś nadał jej jednak kłamliwy opis, zmieniając w legendzie mapy słowa „poparcie dla PiS w gminach” na „przemoc domowa i alkoholizm w gminach”. Taka wersja bardzo spodobała się nie tylko sympatykom totalnej opozycji, ale także posłowi PO Stanisławowi Gawłowskiemu, który postanowił obrazić Polaków.
To właśnie o tę mapkę Gawłowski został zapytany przez dziennikarza TVP3.
Wiedziałem, że po coś przyjechaliście
— odparł Gawłowski na pytanie o fake newsa z mapką. Dodał też, że „nawet przeprosił”.
Bardzo się cieszę, witam telewizję publiczną po pół roku nieobecności. Wielki to dla mnie zaszczyt, że „k..wizja” mnie tutaj odwiedziła, telewizja reżimowa. Za wszystko możecie mnie pozywać do sądu
— kpił polityk Platformy Obywatelskiej.
Rozumiem, że dostał pan polecenie z Warszawy, bo jest pan przyzwoitym człowiekiem i sam z siebie tego typu czynności by pan nie wykonał. W związku z tym odpowiem: rzeczywiście popełniłem błąd. Podałem mapkę z sieci dalej. Po dwóch godzinach dowiedziałem się, że to nieprawdziwa informacja. Skasowałem i przeprosiłem
— oświadczył Gawłowski.
Zachowanie Gawłowskiego zostało zauważone przez internautów, którzy nie kryją oburzenia jego „kulturą” wypowiedzi.
Takie zachowanie ma być powodem do dumy? Bo Gawłowski wygląda na całkiem zadowolonego ze swojego wątpliwej jakości „bohaterskiego” czynu.
wkt/TT
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/450468-skandaliczne-slowa-gawlowskiego-odwiedzila-mnie-kwizja