Trudno zapanować nad kilkudziesięcioma tysiącami osób, które mają prawo czuć się zdenerwowane tym, że władze państwa uczyniły z gejów i lesbijek wrogów numer jeden — tak Paweł Rabiej, wiceprezydent Warszawy i polityk Nowoczesnej, próbował tłumaczyć w Onet Rano nienawistne hasła i obraźliwe incydenty z marszu LGBT w stolicy.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: NASZ WYWIAD. Libicki: Jeśli Trzaskowski nie odetnie się od „mszy” na Paradzie, to możliwość pójścia PSL-u z PO będzie utrudniona
Rabiej oburzył się słowami metropolity krakowskiego, który powiedział, że „Parady Równości zaprzeczają pięknu kobiety i mężczyzny i są okazją do szyderstwa z prawd wiary”.
Ja tam widziałem święto radości, różnorodności i tolerancji. Tutaj akurat ksiądz biskup powinien posłuchać papieża Franciszka, który jasno wypowiada się co do tego, jaki stosunek powinni mieć duszpasterze do społeczności homoseksualnej
– wymądrzał się Rabiej w sprawach nauczania Kościoła.
Świat się zmienia, Kościół też się zmienia
– dodał.
Rabiej wyraził „dumę”, że prezydent stolicy Rafał Trzaskowski objął patronatem marsz LGBT.
Patrzymy na to, jako na coś zupełnie naturalnego; my się nie musimy z niczego tłumaczyć jako ratusz. (…) Nienormalnością jest to, że to prezydenci miast zakazują marszów równości.
– stwierdził.
CZYTAJ WIĘCEJ: https://wpolityce.pl/polityka/450266-trzaskowski-obraza-uczestnikow-marszu-dla-zycia-i-rodziny
A nienawistne hasła, wykrzykiwane przez uczestników parady? A parodia Eucharystii? Polityk Nowoczesnej nie widzi w tym problemu i stosuje podwójne standardy.. Gdy zdarza się to na marszu LGBT, usprawiedliwia to tłumem i emocjami. Dlaczego więc Marsz Niepodległości to dla niego faszyzm?
Trudno zapanować nad kilkudziesięcioma tysiącami osób, które mają prawo czuć się zdenerwowane tym, że władze państwa uczyniły z gejów i lesbijek wrogów numer jeden
– zaczął wiceprezydent Warszawy, dodając hasła o „szacunku do wszystkich”. Jednak sam zaczął oskarżać prawicę.
Ściek i hejt jest nieprawdopodobny, za co absolutną winę ponosi partia rządząca. Społeczność nam się zmieniła, świat się zmienił, natomiast polityków i część księży mamy taką, która widzi w tym narzędzie do dzielenia Polaków
– mówił.
Co mówi rząd? Geje, lesbijki, wróg numer jeden, tutaj zagrożenie tożsamości, rodziny, Polska w ogóle umiera i tak dalej. To jest niebywałe
– wygłaszał drwiącym tonem.
Przy okazji można było się dowiedzieć, że Paweł Rabiej nie chce być postrzegany wyłącznie jako polityk gej, lecz skoro już tak jest, to stara się to wykorzystać.
Zawsze byłem w tym, co robiłem, postrzegany jako osoba kompetentna, natomiast w polityce jest teak, że jak jest się gejem politykiem, to staje się to też częścią politycznej tożsamości, co jest uwierające. (…) Nie chciałbym być postrzegany tylko jako polityk gej, który walczy o prawa gejów. (…) Ale skoro tę łatkę już mam, to tam gdzie mogę, staram się mówić o prawach gejów
– opowiadał.
„Polityczna poprawność”biła z Rabieja tak mocno, że pouczał nawet dziennikarza Jarosława Kuźniara.
Ja, jako wiceprezydent Warszawy i gej, który nie wstydzi się o tym mówić…
– zaczął polityk.
Ze środowiska
– wtrącił Kuźniar.
Ze społeczności.
– odparł Rabiej.
Środowisko homoseksualna to taka narracja, której używają prawicowcy, żeby od razu mówić ze środowiskami przestępczymi, jest taka bardzo fajna klatka, sprytnie kopiowana
– stwierdził.
Gdy słucha się takich słów, robi się i śmiesznie, i strasznie.
kpc/Onet Rano
-
W nowym numerze tygodnika „Sieci”: To Soros stoi za planem rozbicia Polski! UJAWNIAMY szczegóły.
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/450318-rabiej-broni-incydentow-z-marszu-lgbt-trudno-zapanowac