Widziałabym koalicję skuteczną, mówiącą sprawnie i jednym głosem - podkreśliła w poniedziałek Barbara Nowacka (Inicjatywa Polska). Jak zauważyła, obecna metoda przeliczania głosów na mandaty w Sejmie jest bezwzględna dla małych ugrupowań, dlatego jest zwolenniczką wielkiej koalicji.
Metoda D’Hondta jest absolutnie bezwzględna i lewica w 2015 roku odczuła to dużo wyraźniej, niż wszyscy inni. Dlatego ja jestem zwolenniczka wielkiej koalicji, ale jestem też zwolenniczką wielkiej koalicji, w której umiemy się porozumieć, a nie gramy wyłącznie na siebie
—powiedziała Nowacka w Polsat News.
Dzisiaj PiS zrobi wszystko, żeby żadna opozycja przez długi czas nie rządziła, dlatego musimy zrobić wszystko, żeby rządzić i żeby również dać opozycji szansę głosu
—dodała.
Pytana o wyniki Wiosny Roberta Biedronia w wyborach do PE powiedziała, że przygląda się temu, co dzieje się w tym ugrupowaniu i z „pewnym smutkiem” patrzy na to, w jaki sposób dziś wyborcy Wiosny mają prawo czuć się rozgoryczeni.
Trzy mandaty (europosłów), to nie jest wielki wynik
—zaznaczyła Nowacka.
Według niej, kiedy spojrzymy na wynik osobisty Roberta Biedronia (który otrzymał mandat do PE), przy tym jak był pokazywany, jako wielka nadzieja, okazuje się, że dostał tylko o 8 tys. więcej głosów, niż Adrian Zandberg w 2015 roku.
Mówię o tej nadziei, która była po lewej stronie - że oto przyszedł Robert +zbawca lewicy+. No okazało się, że tak nie jest, że dzisiaj bardzo wielu wyborców progresywnych, postępowych chce głosować przede wszystkim na szansę, a nie czuć się fajnie ze swoim głosem, że potrzebują też poważnej alternatywy politycznej, do tego co proponuje PiS
—oceniła.
Jak podkreśliła Nowacka inne były zapowiedzi, a inne wykonanie.
Sposób prowadzenia polityki, która miała być łącząca, a okazała się wyjątkowo wykluczająca; polityka, która miała być otwarta, a okazała się polityką agresywnej retoryki. Polityka, która miała być przyjazna dla wszystkich, a okazało się, że mówimy o dinozaurach, a w mediach widzimy tylko kilka już i tak dobrze znanych osób
—mówiła o Biedroniu.
Dla mnie polityka nie jest realizacją siebie, tylko realizację celów politycznych
—podkreśliła. Zaznaczyła, że nie wie czym ona jest dzisiaj dla Roberta Biedronia.
Wiem, że teraz po wyborach, w których dostali 6 proc. - to jest znacznie poniżej oczekiwań
—mówi, że będzie teraz budował progresywną lewicę.
Ja bardzo żałuję, że to się dzieje teraz
—powiedziała.
Chciałam zwrócić uwagę, że te próby odbywały się wielokrotnie: przy projekcie Ratujmy Kobiety, przy projekcie Świeckie Państwo, w wielu dyskusjach. Tam Roberta nie było i jest za późno
—oceniła Nowacka.
CZYTAJ WIĘCEJ: Szok! Czysta nienawiść na Paradzie Równości: „Stare k…y wymrą, głosujące na PiS, i w końcu władza w kraju trafi w normalne ręce”
W rozmowie pojawił się również temat Parady Równości. Nowacka przy tej okazji broniła „ekumenicznego nabożeństwa” Szymona Niemca, dodając, że jako osoba świecka „nie widzi potrzeby organizowanie przed marszem równości nabożeństwa”.
Nie widzę niczego niewłaściwego, są inne religie
—dodała.
Nie wydaje mi się, żeby parada była z założenia anty, jest pro. Być może w wielotysięcznym tłumie znajdą się osoby, których postulaty uznane zostaną za antyklerykalne, ale nie o tym jest parada równości
—zapewniała.
CZYTAJ WIĘCEJ:
kk/PAP/Polsat NEWS
-
W nowym numerze tygodnika „Sieci”: To Soros stoi za planem rozbicia Polski! UJAWNIAMY szczegóły.
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/450308-nowacka-broni-parady-rownosci-jest-pro
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.