Dwie lesbijki zostały pobite w miejskim autobusie w Londynie przez czterech nastolatków po tym, jak odmówiły pocałowania się. Sama 28-letnia Melania Geymonat nie potrafi sobie przypomnieć, w jaki sposób mógł zostać sprowokowany atak. Twierdzi, że mogła trzymać swoją przyjaciółkę za rękę lub pocałować.
Jedna z zaatakowanych lesbijek, 28-letnia Melania Geymonat, relacjonując całą sytuację mówiła, iż do piętrowego autobusu na terenie West Hampstead w Londynie, którym jechała razem ze swoją partnerką, wsiadło kilku agresywnych mężczyzn. Mieli oni rzucać w kobiety monetami i domagać się, aby się pocałowały. W końcu zaczęły je okładać pięściami. Zanim uciekli, zdążyli jeszcze obrabować kobiety.
Geymonat zdradziła, że jeden z mężczyzn miał hiszpański akcent, a pozostali brytyjski. Na swoim Facebooku dodała wpis, do którego załączyła zdjęcie, na którym znajduje się ona i jej partnerka po brutalnym ataku.
Dobrze, aby osoby promujące LGBT zauważyły, iż w pozornie tolerancyjnym Londynie homoseksualiści jak widać wcale nie mogą czuć się bezpiecznie.
as/cnn.com/Facebook
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/450139-pobito-pare-lesbijek-w-tolerancyjnym-londynie