Tragiczny wynik wyborczy Koalicji Europejskiej wywołał wielkie poruszenie w opozycji i wśród sprzyjających jej lewicowo-liberalnych dziennikarzy. Tomasz Lis na antenie TOK FM zaatakował nie tylko Wiosnę, co robił już wielokrotnie, ale także PSL. Co więcej skrytykował postawę… Donalda Tuska, o którym z reguły wypowiada się w samych superlatywach.
Myślę, że Donald Tusk mówił tak długo w Gdańsku, żeby przekonać nas do wiary w projekt, w który sam nie do końca wierzy
— mówił na antenie TOK FM Tomasz Lis.
Nie usłyszałem wielkiej wiary Donalda Tuska w jesienne zwycięstwo opozycji
— dodał. Wielu osobom zapewne trudno będzie sobie przypomnieć poprzednią wypowiedź, w której Tomasz Lis krytykuje za cokolwiek Donalda Tuska.
Lis punktował też PSL, który postanowił walczyć o swoją tożsamość i nie iść dalej a koalicji, której członków łączy jedynie niechęć do PiS.
Kompletnie nie widzę pogody na ten projekt. Jeśli Władysław Kosiniak-Kamysz chce być tym człowiekiem, który po 120 latach wyprowadzi sztandar PSL do zajezdni, to jest to najlepszy pomysł na realizację tego ewentualnego zamysłu
— stwierdził Lis. Redaktor naczelny „Newsweeka” uderzył również w Wiosnę Roberta Biedronia.
Wiosna jest coraz bardziej amorficzna. To wszystko, co jest kością niezgody, między nią a PSL, można zamknąć w jednym punkcie, zaznaczając potrzebę przeprowadzenia rzetelnego wyegzekwowania zapisów konstytucyjnych o rozdziale państwa od kościoła i tyle, nie wchodzić w żadne inne sprawy światopoglądowe
— powiedział.
Jak tak dalej pójdzie, to Tomasz Lis niebawem nie będzie mógł wskazać już żadnej formacji opozycyjnej, która spełnia jego oczekiwania.
as/tokfm.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/450017-koniec-swiata-lis-krytykuje-wystapienie-tuska