Publicysta Rafał Ziemkiewicz zwrócił uwagę w swoim felietonie, że „wściekły atak organizacji LGBT i celebrytów na Zofię Klepacką, powinien być dla normalnych Polaków sygnałem alarmowym.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Rusin rozwścieczona wyróżnieniem Klepackiej przez Związek Żołnierzy AK. „Powiedzcie STOP. Nie chcemy skończyć w faszystowskiej Polsce”
Odrażający atak Korwin-Piotrowskiej na Klepacką! „Jakby ktoś zdefekował na groby powstańców”
Podkreślił, że „wróg” buszuje już po naszym domu i ma wyraźny zamiar „zmienienia go w kacet”.
Ziemkiewicz ocenił, że wpływowe grupy nacisku chcą zadać cywilną śmierć Klepackiej za to, że ośmieliła się bronić zdrowego rozsądku, wbrew terrorowi politycznej poprawności.
Bo ochrona dzieci przed seks-edukatorami z organizacji LGBT to nie polityka, ani tym bardziej „nietolerancja” czy „nienawiść” - to właśnie zdrowy rozsądek
— podkreślił publicysta.
Przypomniał również, że podstawą seksedukacji jest „uznane za aksjomat twierdzenie, że płeć człowieka to tylko przesąd”. Przytacza także rozmowy reporterów „Alarmu!”, którzy rozmawiali z seksedukatorami. Wolontariuszki zwracały uwagę, żeby w przekazywaniu dzieci „wiedzy” odbywało się w sposób chytry - najpierw mówi się rzeczy dotyczące wrażliwości na odmienność i cudzą krzywdę, by po pozyskaniu dziecięcego zaufania zacząć indoktrynację.
Ziemkiewicz zwrócił także uwagę na cyniczną manipulację polityków patronujących wpuszczaniu LGBT do szkół.
Powołują się na jakieś „standardy” Światowej Organizacji Zdrowia, WHO. W istocie rzekome standardy to autorski manifest jakiegoś podejrzanego gremium, którego WHO nigdy nie autoryzowała - typowa propagandowa ściema, która ma sparaliżować opór przeciwko rewolucji argumentem „naukowości”. Dokładnie w to samo grali komuniści, nazywając ideolo marksizmu-leninizmu „światopoglądem naukowym”
— podkreślił publicysta.
Jak dodał, w ideologi zawsze chodzi o to samo - o zbudowanie „nowego wspaniałego świata”, a co za tym idzie, zniszczenie starego.
Dziś marksowy pomiot umyślił sobie, że trzeba zniszczyć podział na męskie i żeńskie, płeć - po prostu, zanegowali biologię, tak, jak komunizm zanegował prawa ekonomii
— dodał Ziemkiewicz.
Drodzy czytelnicy, daleko mi do tej wielkości, ale chcę powiedzieć mocno i wyraźnie: do LGBT trzeba strzelać! Nie w sensie dosłownym, oczywiście - trzeba z nim walczyć, trzeba wiedzieć, że nie są to ludzie dobrej woli, ale nowi bolszewicy, nowi naziści, którzy chcą nas zniszczyć w imię swojego obłędnego ideolo. Podkreślam - mówię o „strzelaniu” do LGBT, do ideolo, nie do homoseksualistów. Bo w LGBT wcale nie chodzi o homoseksualizm, tak samo jak w komunizmie nie chodziło o robotników, w nazizmie o sprawiedliwość dla pokrzywdzonych Traktatem Wersalskim Niemców, a w feminizmie nie chodzi o kobiety
— podkreślił Rafał Ziemkiewicz.
wkt/interia.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/449996-ziemkiewicz-lgbt-to-nie-ludzie-dobrej-woli-to-bolszewicy