Kaczyński wygrał tę kampanię, nie ma co do tego wątpliwości
– powiedział Roman Giertych na antenie TVN24, w programie „Kropka nad I”.
Były polityk Ligi Polskich Rodzin odniósł się do słów nowego szefa MEN.
Nie jestem zwolennikiem związków partnerskich i adopcji dzieci przez takie związki
– mówił.
Od odpowiedniego wieku musi być edukacja seksualna i pan minister nie ma wątpliwości, że od pewnego wieku należy dzieci uczyć. To szczególnie ważne, gdy mamy różne zagrożenia. Rozpoznawanie czym jest zły dotyk jest ważne
– dodał.
Następnie komentował sprawę wyborów do Parlamentu Europejskiego.
Wynik PiS mnie nie dziwi. Na miejscu pana Schetyny bym się nie dziwił. W pewien sposób doszło w tej kampanii do sytuacji, gdy KE została zepchnięta na pozycje światopoglądowe, które jeszcze parę lat temu były charakterystyczne dla pana Palikota i małych ugrupowań
– stwierdził.
Pod koniec kampanii głównym tematem, które podjęła też KE, była kwestia światopoglądowa
– dodał.
Jego zdaniem, dzięki temu PiS zagospodarował centrum
Powiedział „wara od naszych dzieci” i to był moment zwrotny. Do tej pory kampania toczyła się wokół afer PiS-u
– mówił.
Ale Giertych nie traci nadziei na zwycięstwo opozycji jesienią.
Myślę, że plan został zarysowany. Bardzo dobrze to zrobił pan przewodniczący Tusk. Schetyna rozumie gdzie były błędy, polegały na braku spójności przekazu
– przekonywał.
Kaczyński wygrał tę kampanię, nie ma co do tego wątpliwości
– mówił.
Zdaniem Giertycha, opozycja przegra stawiając na sprawy ideologiczne.
Jeżeli ktoś tego nie rozumie, jak pan Biedroń, to nie powinien występować w imieniu opozycji
– powiedział.
Sporami ideologicznymi możemy się zająć w warunkach państwa demokratycznego, a nie kiedy grozi nam dyktatura
– dodał.
Zachwycał się też występem Donalda Tuska w Gdańsku.
Świetne wystąpienie, które zniwelowało skutki traumy spowodowanej przegranymi wyborami
– stwierdził.
Co ciekawe, Giertych uznał, że opozycja powinna mówić o… dziedzictwie Jana Pawła II.
To my mamy większe prawo do odwoływania się do Jana Pawła II niż PiS i Kaczyński. PiS buduje koncepcje społeczeństwa, które jest skrajnie antychrześcijańskie i antyuniwersalistyczne
– powiedział.
Skrytykował też Leszka Jażdżewskiego i jego wystąpienie przed występem Donalda Tuska.
Postawienie tezy, że wybory mają być rozliczeniem Kościoła, to jeden z powodów klęski
– stwierdził.
Polacy nie maja takich poglądów jak pan Rabiej czy pani Lubnauer
– dodał.
mly/tvn24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/449936-kuriozalna-opowiesc-giertycha