W przypadku „Gazety Wyborczej” bywało śmiesznie, bywało i strasznie, albo żałośnie, ale moment, w którym ogłasza ona, że „kilkadziesiąt tysięcy ludzi umiera co roku, by PiS mógł rządzić” to szczyt niegodziwości. Oburzeni internauci podkreślają: „Puszczają im wszelkie hamulce. Próbują rozpalać emocje wszelkimi sposobami”.
„Słona cena dobrej zmiany” - taki tekst ukazał się w „GW” 5 czerwca. Czytamy w nim o nieracjonalnej polityce rządu, która doprowadziła do tego, że każdego roku w Polsce umiera kilkadziesiąt tysięcy osób.
Skrajne ubóstwo w Polsce można by całkowicie zlikwidować przy pomocy polityki społecznej inteligentniejszej niż 500+, przeznaczając na to ułamek tego, ile kosztuje ten program rządowy
—ogłasza Witold Gadomski.
Oskarża rząd o to, że daje 500+ rodzinom, a chorzy umierają na raka.
30 tys. chorych na raka umiera przedwcześnie, bo nie mają dostępu do odpowiednich terapii, w tym najnowszych leków. W budżecie NFZ nie ma na to środków.
Od takich porównań już tylko krok do stwierdzenia, że to 500+ zabija. Czytamy za to:
Gdyby pieniądze, które powędrują do 10 proc. najbogatszych rodzin, przeznaczyć na terapie nowotworowe, nie umierałoby rocznie 30 tys. osób.
W tekście nie brakuje też ataku na 13 emeryturę dla seniorów i rozszerzenie programu 500+.
Chodzi po prostu o kupowanie głosów elektoratu
—czytamy w tekście.
Trzeba przyznać, że „Gazeta Wyborcza” przechodzi samą siebie. Takie insynuacje służą jedynie szerzeniu zamętu… Do czego jeszcze się posuną?
ann/”Gazeta Wyborcza”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/449840-wyborcza-oglasza-ludzie-umieraja-by-pis-mogl-rzadzic