Uważam, także na podstawie moich rozmów z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, że nasza koalicja będzie istniała i na jesienne wybory
– powiedział Grzegorz Schetyna w rozmowie z tygodnikiem „Polityka”.
Lider Platformy Obywatelskiej żalił się na rzekomy brak kanałów dostępu do wyborców ze wsi i małych miasteczek.
Problemem jest jedynie fakt, że liczba kanałów komunikacji z nimi jest bardzo ograniczona i niemalże zmonopolizowana przez rządzących. Musimy znaleźć sposób, żeby przebić się do nich ze swoim przekazem, z rzetelną informacją przez zagłuszający wszystko jazgot kłamstw. Przykładem na skuteczność pisowskiej propagandy może być to, z jaką łatwością obronę dzieci przed pedofilię udało się im przerobić na atak na Kościół i tradycję
– tłumaczył.
Mówił też, że… nie mają mediów.
Zdajemy sobie sprawę, że mamy mniej pieniędzy na kampanię, nie wspiera nas rząd i administracja, nie mamy mediów, więc nadrobić musimy to wysiłkiem, własną ciężką pracą i pomysłowością.
Jego zdaniem, PSL pójdzie w koalicji z Platformą.
Uważam, także na podstawie moich rozmów z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, że nasza koalicja będzie istniała i na jesienne wybory. Nie ma alternatywy dla zjednoczonej opozycji
– mówił.
Ostrzegał też swoich wyborców przed scenariuszem węgierskim.
Spójrzmy na to, co działo się na Węgrzech. Nadchodzące wybory parlamentarne porównuję do tych krytycznych, kluczowych, które miały miejsce po pierwszym zwycięstwie Orbana. Musimy mieć tę złą węgierską lekcję z tyłu głowy
– powiedział Grzegorz Schetyna.
Nie zabrakło też straszenia kryzysem gospodarczym i konsekwencjami jak w Grecji.
Kontynuowanie obecnej polityki gospodarczej będzie oznaczać, że kiedy przyjdzie kryzys, to Polska i Polacy odczują go tak jak ostatnio Grecy. Temu wszystkiemu może zapobiec tylko zwycięstwo bloku patriotów, demokratów i ludzi rozsądnych
– przekonywał lider PO.
mly/”Polityka”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/449667-schetyna-zali-sie-wyborcom-nie-mamy-mediow