Mamy mniejszości seksualne. Dlaczego nie ma partii mniejszości seksualnych? Dlaczego mają się ukrywać? - mówił podczas rocznicy wyborów 4 czerwca 1989 r. Lech Wałęsa w Gdańsku.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Opozycja dodaje sobie otuchy, ale nawet najgłośniejszym skandowaniem nie odwróci sensu majowych wyborów. To wciąż jałowy bieg
Ja już się nawojowałem. 50 lat wojowania to już wystarczy
— stwierdził i dodał, że zastąpi go w działalności syn.
Były prezydent skwapliwie skorzystał też z kolejnej okazji zaatakowania rządu PiS.
Nie mogę pozwolić, żeby efekty naszej walki paru ludzi zniszczyło. To, co oni wyprawiają, to się nie mieści w głowie
— stwierdził.
To dzięki naszemu zwycięstwu oni mogą pełnić te różne funkcje
— ocenił.
Przemiana Lecha Wałęsy jest zadziwiająca. Kilka lat temu chciał zamykać homoseksualistów za murem, teraz zachęca ich do tworzenia partii politycznej i przekonuje, że nie powinni się ukrywać.
ems/gah
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/449576-kabaret-walesa-dlaczego-nie-ma-partii-mniejszosci