4 czerwca przypada 30. rocznica wyborów z 4 czerwca 1989 roku. Pierwsze częściowo wolne wybory stały się symbolem zmian, do których doprowadził Okrągły Stół. Z tek okazji Aleksander Kwaśniewski postanowił powspominać dawne dzieje, opowiedzieć jak bardzo męczyło go szare życie w czasach socjalizmu i o tym, jak bardzo pragnął zmian. W układy okrągłostołowe postanowił nawet wmieszać św. Jana Pawła II.

Były prezydent przypomniał, że w 1989 roku miał dopiero 34 lata.

Zapewne patrzyłem na to inaczej niż wielu starszych kolegów. W takim wieku człowiek jeszcze chce zmian. Czułem, że to szare życie, które toczyło się wokół chciałbym jakoś odmienić

—opowiada Kwaśniewski w rozmowie z „Super Expressem”.

Przyznał, że w czasie rozmów Okrągłego stołu poznał Lecha Wałęsę i zrobił on na nim duże wrażenie.

Podczas rozmów okrągłego stołu, jak i w Magdalence zaskoczył mnie jako sprawny negocjator. Ktoś, kto reagował zdecydowanie, ale logicznie w różnych momentach negocjacji

—stwierdził.

Kwaśniewski powiedział też, że czerwcowe wybory przyspieszyły zmiany w Polsce i obóz PZPR nie wiedział jak ułoży się sytuacja polityczna i społeczna w Polsce. Zmiany były szybsze i głębsze niż zakładano.

Spodziewałem się raczej czegoś w rodzaju „rządu porozumienia narodowego”

—mówił.

Były prezydent mówił też, że głównie gospodarcza klęska PRL i pierestrojka w ZSRR doprowadziły do okrągłego stołu. Dodał, że najważniejsi politycy światowi i św.Jan Paweł II byli zwolennikami Okrągłego Stołu.

Zachód, ale nie tylko, bo choćby Watykan i Jan Paweł II, George’a Buscha i Margaret Thatcher to był „obóz okrągłostołowy”. Jest wiele śladów i wypowiedzi, że nie widzieli innej drogi. Nawet nie ze względu na Polskę. Obawiali się, że jakieś gwałtowne działania mogą wysadzić z siodła Gorbaczowa i nie wiadomo, kto po nim przejmie władze w ZSRR. Jak pokazały wydarzenia słusznie się obawiali…

—stwierdził.

Trzeba przyznać, że to wyjątkowo śmiała, a nawet bezczelna teza Aleksandra Kwaśniewskiego. Znając stosunek Jana Pawła II do komunizmu i PRL-u, a także jego wielkie przywiązanie do dążenia do prawdy i sprawiedliwości trudno uwierzyć w to, że był zwolennikiem układania się z takim towarzystwem jak Kiszczak, Jaruzelski i inni. Czyżby Kwaśniewski jak Wałęsa budował swoją legendę podpierając się św. Janem Pawłem II.

ann/”Super Express”