Generalnie obudziłam się zadowolona, że trafiłam tutaj, do Wielkopolski. Biorąc pod uwagę ponad dwa miesiące kampanii, to na palcach jednej ręki policzyłabym niesympatyczne sytuacje
— mówi w wywiadzie dla „Głos Wielkopolski” była premier Ewa Kopacz.
Zapytana o przyczyny kolejnej porażki wyborczej PO, odpowiedziała:
Patrząc z perspektywy czasu, za bardzo dbaliśmy o stan finansów publicznych. Natomiast PiS rozdaje pieniądze, patrząc tylko na rok, dwa lata do przodu. My myśleliśmy w innych kategoriach, że skoro trzeba Polskę wyprowadzić z deficytu finansów publicznych, to po prostu trzeba to zrobić, aby w kolejnych latach rozsądnie rozdzielić pieniądze między Polaków. Jednak nie nam przyszło rozdzielać pieniądze, lecz PiS-owi. Poza tym w 2015 roku ludzie w naturalny sposób chcieli zmiany.
Następnie posłanka PO przystąpiła do wymienienia „zasług” własnej partii.
Na pewno byliśmy racjonalni, odpowiedzialni za własne działania. Sporo zrobiliśmy w różnych dziedzinach, ratyfikowaliśmy konwencję antyprzemocową, a trzeba pamiętać, że w PO były różne skrzydła. Mimo to udało się ratyfikować konwencję. Wprowadziliśmy znieczulenie do porodu dla każdej kobiety, tabletkę „dzień po” bez recepty. To wszystko były decyzje z 2015 roku, sprzed przegranych wyborów. To nie były łatwe tematy, też trzeba było mieć odwagę i determinację
— mówiła Kopacz.
I przy tej okazji nie mogło się obyć bez ataku na partię rządzącą.
PiS ze swoją „Polską w ruinie” zupełnie oślepło, bo jeździło po dobrych drogach, widziało nowe szkoły, przedszkola, żłobki. PiS stosowało czyste manipulacje wyborcze, hasła obraźliwe dla naszych wyborców. W Wielkopolsce, w obecnych wyborach, ludzie nie dali się nabrać PiS-owi, pokazali mu jego miejsce.
— grzmiała była premier.
Nie obyło się też bez krytyki telewizji publicznej i… dość ciekawej refleksji.
Jeśli słucham TVP, a po chwili TVN-u, to mam wrażenie, że żyjemy w dwóch różnych światach
— przyznała Kopacz.
Zapytana o przyszłość koalicji partii opozycyjnych, stwierdziła:
Koalicja powinna przetrwać, powiększona o partię Roberta Biedronia. Myślę, że on wiele zrozumiał po tych wyborach, dostał jedynie 6 procent poparcia. Tylko wspólnie możemy wygrać z PiS-em, który sięgnie po różne instrumenty, również po nieprawdziwe informacje, byle tylko zachować władzę.
Słowa byłej premier wskazują na jedno - Platforma Obywatelska nadal nie odrobiła lekcji po kolejnych przegranych wyborach. Zero wniosków, jeszcze więcej tego samego.
gah/plus.gloswielkopolski.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/448851-kopacz-o-zaslugach-po-pigulka-dzien-po-i-konwencja
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.