Prof. dr hab. Ewa Graczyk była jedną z osób, które na Trójmiejskim Marszu Równości postanowił obrazić katolików, prezentując transparent z waginą imitując procesję Bożego Ciała. Prokuratura wszczęła już postępowanie w tej sprawie. Jedna z internautek zauważyła, że Ewa Graczyk jest… pracownikiem naukowym Uniwersytetu Gdańskiego! Czy taka osoba powinna pracować na państwowej uczelni wyższej?
Na stronie na Facebooku „Trójmiejskie Dziewuchy Dziewuchom” zaprezentowano zdjęcie z wulgarnym transparentem, który pojawił się na Trójmiejskim Marszu Równości. Oznaczona jest na nim m.in. Ewa Graczyk. Przeglądając jej profil na Facebooku, szybko można ustalić, że nie tylko była to kandydatka Wiosny w wyborach do PE, ale także dyrektor Instytutu Filologii Polskiej na Uniwersytecie Gdańskim w latach 2007-2012. Prof. dr hab. Ewa Graczyk nadal pracuje na Uniwersytecie Gdańskim w Katedrze Teorii Literatury i Krytyki Artystycznej.
Co więcej, Graczyk na swoim Facebooku z dumą informuje, że regularnie uczestniczy w protestach przeciwko reformie sądownictwa, w czarnych protestach oraz występuje przeciwko „deformie edukacji”.
A to jest Ewa Graczyk, profesor na UG. Pytam więc @Uniwersytet_GD, czy to się godzi, aby reprezentowała was osoba, która organizuje seanse nienawiści względem katolików? Panie @Jaroslaw_Gowin, tak się Pan produkuje w teorii, może warto zacząć działać?
— zapytała na Twitterze „Wesoła Agata”. Wydaje się, że pytania internautki są zasadne…
CZYTAJ TAKŻE: Dulkiewicz odcina się od obrażania katolików na Trójmiejskim Marszu Równości: To bardzo szkodliwe działanie
as/Twitter/Facebook
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/448723-profesor-uniwersytetu-gdanskiego-obrazila-uczucia-religijne