Można sobie wyobrazić, że PiS i EKR będzie trzecią siłą dokooptowaną do koalicji rządzącej PE
—stwierdza w rozmowie z „DGP” Jacek Saryusz-Wolski.
CZYTAJ TAKŻE: UE czeka „nowe rozdanie”. Kto obejmie najważniejsze stanowiska? Premier: Chcemy, żeby służyło to budowie silnej Unii
Polityk, który był liderem warszawskiej listy PiS do Parlamentu Europejskiego, pytany o to, jak rozłożą się siły w nowym PE, odpowiada:
Komunistyczna lewica zachowa swoją pozycję, socjaliści stracą 40-45 mandatów, stracą ludowcy, wzrosną liberałowie. Efekt będzie taki, że socjaliści i ludowcy nie będą mogli rządzić samodzielnie. Będą musieli dokooptować kogś z prawej albo lewej strony. Z kolei na prawo od PiS będzie raczej jedna prawicowa formacja, a nie dwie, choć to zależy od tego, co zrobi partia brexitowa z Wielkiej Brytanii
—podkreśla polityk.
W rozmowie pojawia się również pytanie o potencjalny sojusz z Marine Le Pen.
Salvini jako potencjalny partner jest dla was OK. A Marine Le Pen?
—pyta dziennikarz Grzegorz Osiecki.
Nie
—odpowiada krótko polityk.
Dlaczego?
—dopytuje Osiecki.
Bo nie
—odpowiada Saryusz-Wolski.
kk/”DGP”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/448627-saryusz-wolski-wyklucza-sojusz-z-le-pen
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.