Wiele osób jest zaskoczonych tym, że postkomunista Włodzimierz Cimoszewicz został wybrany przez Polaków na europosła, uzyskując ponad 219 tys. głosów. Okazuje się jednak, że zdaniem dziennikarza „Gazety Wyborczej” wynik Cimoszewicza jest… zaskakująco zły.
CZYTAJ TAKŻE: To będzie ciężki poranek na Czerskiej! „Wyborcza” próbuje czarować: „PiS wygrywa o włos”. Semka: Coraz większy ten włos
Dziennikarz „GW” Michał Wojtczuk wymienia Cimoszewicza jako jednego z największych przegranych w Warszawie.
219 tys. głosów, które zdobył Włodzimierz Cimoszewicz, wcale nie jest dla niego powodem do szczególnej dumy. Startował przecież z pierwszego miejsca Koalicji Europejskiej w liberalnym bastionie, jakim jest Warszawa. Frekwencja była rekordowa, sięgała 60 proc., w sumie w okręgu oddano aż ponad 1,3 mln głosów. (…) Cimoszewicz był raczej lokomotywą pchaną przez wagony
— stwierdził.
Cóż, dla jednych jest zaskakujące, że były działacz PZPR został w ogóle wybrany przez Polaków do PE, a inni twierdzą, iż jego wynik był za niski.
as/warszawa.wyborcza.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/448528-dziennikarz-gw-zawiedziony-wynikiem-wyborczym-cimoszewicza
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.