Zachwyty nad LGBT i oskarżenia wobec PiS. Przedziwna mania Dulkiewicz: Młoda kobieta powiedziała mi, że muszę zmieniać Polskę

Podeszła do mnie młoda kobieta i mówi, że muszę zmieniać Polskę i że trzyma za mnie kciuki – opowiada „Newsweekowi” Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska.

Aleksandra Dulkiewicz przybrała jako prezydent Gdańska przedziwną pozę. Idąc tropem Pawła Adamowicza kreuje się na „nowoczesną konserwatystkę”, która chce przygarnąć – mając na ustach hasła o chrześcijańskich wartościach! - społeczność LGBT. Ostatnio patronowała i wzięła udział w tęczowym marszu, tym samym, na którym drwiono ze świętych dla katolików symboli.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: „To piękne i wzruszające, że znów można ponabijać się z katolików”. Oburzenie po marszu LGBT w Gdańsku. KOMENTARZE

CZYTAJ TAKŻE: Czy tak wyglądają przeprosiny? Przedziwny wpis Aleksandry Dulkiewicz: „Wszyscy stopniowo dorastajmy do szacunku”

Dzisiaj jest ważne, żeby opowiedzieć się po stronie różnorodności, bo inność jest atakowana. A ja nie zgadzam się, żeby inność była powodem do wykluczenia czy nienawiści

– powiedziała Dulkiewicz w wywiadzie dla „Newsweeka”. Mało tego, obwiniała PiS za to, że „kolejna osoba LGBT popełniła samobójstwo”.

Niech się obudzą i przejrzą na oczy. Europa, której jesteśmy częścią, opiera się na wartościach, a chrześcijaństwo to miłość bliźniego

– dodała.

Na stwierdzenie, ze PiS jest partią konserwatywną, Margaret Thatcher w grobie się przewraca. To jest czysty socjalizm, podszyty narodowościowym szowinizmem i wykluczeniem. Dla mnie nowoczesny konserwatyzm to przede wszystkim szacunek do drugiego człowieka

– mówiła.

Kolejny przejaw wspomnianej pozy to akcentowanie nadzwyczajnej niemal autonomiczności Gdańska i samorządów. Prezydent tego miasta wprost ogłasza hasła o potrzebie „decentralizacji”.

Chcę, żeby obchody 4 czerwca były momentem, gdy na nowo zatroszczymy się o wspólnotę. Będziemy rozmawiać o tym, jak budować obywatelską, samorządową Polskę i jak ją poprawiać

– powiedziała Dulkiewicz.

Chcę, żeby to święto było też hołdem oddanym Pawłowi Adamowiczowi bo to on podjął ideę jubileuszu. (…) Było jasne, że u nas zrobimy uroczystości z okazji 4 czerwca, skoro władza nie uznaje tej rocznicy za szczególną. Nazwaliśmy te dni Świętem Wolności i Solidarności

– dodała.

I jak można było się spodziewać, wiele uwagi poświęciła też PiS-owi. A ściślej, atakowaniu Jarosława Kaczyńskiego i partii rządzącej. Za co? Za to samo, co od dawna wymyśla totalna opozycja, czyli rzekome „podzielenie społeczeństwa” i „polityczne wykorzystanie Smoleńska”.

W wyborach europejskich wspólnym programem była silna Polska w zjednoczonej Europie. Wierzę, że jesienią opozycja przedstawi poważną ofertę dla Polek i Polaków. My jako samorządowcy przygotowujemy konkretne projekty dotyczące decentralizacji i edukacji. Będzie można je wdrożyć po wyborach, które – jak wierzę – odsuną PiS od władzy

– mówi dalej następczyni śp. Pawła Adamowicza.

Ale jest jeszcze jeden aspekt politycznej kreacji Dulkiewicz, na który trzeba zwrócić uwagę. To przedziwna mania, która przebija się w niezwykle wielu pompatycznych wypowiedziach,

Podeszła do mnie młoda kobieta i mówi, że muszę zmieniać Polskę i że trzyma za mnie kciuki. Odpowiedziałam, że ja trzymam kciuki za nią, bo od każdego z nas zależy, jaka to będzie Polska

– opowiadała „Newseekowi” Aleksandra Dulkiewicz.

Jeszcze chwila i usłyszymy hasła o „zbawianiu” ojczyzny.

CZYTAJ WIĘCEJ:

Marzena Nykiel: Do czego prowadzi spirala nienawiści? Droga od profanacji w Gdańsku do barbarzyńskich ataków w Argentynie może okazać się boleśnie krótka. Porażające WIDEO

TYLKO U NAS. Mocne oświadczenie stowarzyszenia „Godność”: Władze Miasta Gdańska obrażają wierzących i patriotów

TYLKO U NAS. Wyszkowski: Należy natychmiast odwołać w referendum panią prezydent Dulkiewicz i jej szalony sztab

kpc/”Newseek”