Coś tu nie gra
– ogłosił na Facebooku Janusz Korwin-Mikke.
Jeden z liderów Konfederacji skomentował wynik wczorajszych wyborów do Parlamentu Europejskiego, w których jego komitet wyborczy nie uzyskał mandatu.
Pierwsze sondaże dawały Konfederacji jednak aż trzy miejsca w Parlamencie Europejskim.
Jak Państwo niewątpliwie dostrzegli na wieczorze wyborczym od chwili ogłoszenia exit-polls byłem pesymistą - i wykrakałem. Jednak ja bym to i owo sprawdził. Ponieważ atakowano nas jako ruskich szpionów, ludzie chyba niechętnie przyznawali się, że na nas głosowali? A jednak exit polls były znacznie wyższe od podanych wyników! Coś tu nie gra
– czytamy we wpisie Korwin-Mikkego na Facebooku.
Jako dowód polityk podaje zestawienie… z Karoliny Północnej.
Takie podejrzenia są powszechne. Np. w Północnej Karolinie tylko 8% pytanych uważa, że oszustwa wyborcze nie są istotnym problemem, a ponad połowa, że są bardzo poważnym problemem….
– przekonuje Korwin-Mikke.
Tłumaczy też, że porażka Konfederacji nie wynika z faktu, że startował komitet Roberta Gwiazdowskiego.
PS. Nie, nie przegraliśmy z powodu Fair Play. Fair Play p.prof.Roberta Gwiazdowskiego była pro-unijna, a więc odbierała głosy nie nam, lecz Platformie Obywatelskiej
– pisze polityk.
Wszystko o eurowyborach 2019. SPRAWDŹ!
mly/facebook
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/448418-korwin-mikke-po-wyborach-cos-tu-nie-gra