Nie zrezygnuje ze swoich idei. Podstawową sprawą jest edukacja społeczeństwa. Walczę o instrumenty demokratyczne, aby społeczeństwo zrozumiało na czym polega demokracja
— mówi portalowi wPolityce.pl Paweł Kukiz, lider Kukiz’15.
wPolityce.pl: Trudna sytuacja Kukiz ‘15 przed jesiennymi wyborami. Może wam być ciężko przekroczyć próg wyborczy. Jest już jakiś pomysł na jesienne wybory?
Paweł Kukiz: Bez pieniędzy jest bardzo ciężko. Pomysły są, ale na razie jest za wcześnie, żeby o nich mówić. Na jutro zwołuję klub parlamentarny Kukiz ‘15. Dopiero po nim będziemy rozmawiać o szczegółach.
Naszym celem jest przekroczenie progu wyborczego jesienią. Czeka nas ciężka praca. Nie zrezygnuje ze swoich idei. Podstawową sprawą jest edukacja społeczeństwa. Walczę o instrumenty demokratyczne, aby społeczeństwo zrozumiało na czym polega demokracja.
Może rozwiązaniem jest wspólna lista z Konfederacją? Pamiętam, że przed wyborami mocno pan się odżegnywał od współpracy z tym ugrupowaniem.
Nie ma takiej opcji. Gdyby był pan na moim miejscu współpracowałby pan politycznie albo spotykał się towarzysko z Korwinem albo z Jakubiakiem?
Przeważająca większość wyborców zdecydowała się oddać głosy na dwa wielkie bloki, PiS i Koalicję Europejską. Skąd się to bierze?
Wyjaśniłem to w moim dzisiejszym wpisie na Facebooku, ale powtórzę. Ludzie po raz kolejny wybrali POPiS… I to mnie bardziej boli niż nasz wynik. Po raz kolejny wybrali System niewolniczy, gdzie jedynie raz na 4 lata mogą zdecydować, który z dwóch Panów będzie ich mniej lub bardziej gnębił albo da jedną miskę ryżu więcej… A raz na lat pięć wskazują, kto będzie brał europejskie emerytury. Poza tym - żadnych praw, żadnych możliwości skutkującego prawnie wpłynięcia na władzę w trakcie kadencji… Można za to prawie bezkarnie paradować masowo po ulicach i wykrzykiwać swoje postulaty, z czego oczywiście nic nie wynika. System takie „prawo” nazwał demokracją, Lud uwierzył, ze na tym właśnie demokracja polega, bo „w telewizji mówili” i się kręci. Strasznie dużo pracy przed nami. By choć kilka procent więcej ludzi posiadło minimum świadomości politycznej i upomniało się o swoje obywatelskie prawa. Daleka droga ale nikt nie mówił, że łatwo będzie. Moim celem od samego początku było ukręcenie bata na władzę.
Na czym ten bat ma polegać?
Byłby to instrument możliwy do użycia przez wyborców na władzę, jeżeli robi coś niezgodnego z wolą większości. Mówię o referendach obligatoryjnych dla władzy. Byłby to bat na wszystkich przedstawicieli władzy ustawodawczej.
Jeżeli Kukiz ‘15 wejdzie jesienią do parlamentu czy poprze PiS np. kiedy partii Jarosława Kaczyńskiego będzie brakowało posłów do większości rządowej?
Jestem tylko po to, aby wprowadzić postulaty o których mówię przynajmniej od pięciu lat. Mówiłem o nich jeszcze przed wyborami prezydenckimi w 2015 r. Jeżeli będzie wola na tego typu kompromis ustrojowy i dalsze zmiany w legislacji to mało jest takich podmiotów z którymi nie wszedłbym we współpracę. Oczywiście zrobiłbym to, jeżeli miałbym 100 proc. gwarancję na realizację tych postulatów. Ze wszystkich liczących się graczy o tych rzeczach rozmawiał ze mną tylko prezes Jarosław Kaczyński.
Not. TP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/448404-kukiz-naszym-celem-jest-przekroczenie-progu-wyborczego