Obóz demokratyczny musi pokazać teraz jedność, przywództwo. PiS nie musi wygrać wyborów parlamentarnych na jesieni
— pociesza się w komentarzu opublikowanym na portalu wyborcza.pl Jarosław Kurski, zastępca Adama Michnika.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: PiS wygrywa wybory do PE! Prezes Kaczyński: Rozstrzygający bój o przyszłość naszej ojczyzny odbędzie się na jesieni. SPRAWDŹ WYNIKI
Jeśli wyniki exit poll się potwierdzą, to trzeba się napić wódki, ale nie rozpaczać. Trudno, obóz demokratyczny przegrał nieco pierwszą połowę wyborczego meczu. Szkody są jednak małe. Są za to bezcenne wnioski
— zapewnia.
Ta porażka nie oznacza, że w październikowych wyborach do Sejmu demokraci przegrają, choć bez psychologicznego efektu, choćby minimalnego zwycięstwa KE, będzie trudniej
— podkreśla Kurski.
I przy wskazywaniu przyczyn tej „trudności” nie zabrakło jadu typowego dla redakcji z Czerskiej.
Trudniej, bo PiS ma narzędzia totalnej propagandy: radio i telewizję, które prowadziły kampanię partii rządzącej. PiS ma władzę, więc może serwować ludziom programy socjalne: 500+, 13. emeryturę itd. PiS ma wreszcie całkowite i bezwarunkowe wsparcie Kościoła katolickiego
— grzmi Kurski.
Jesienna kampania musi być lepsza. Można było przejechać dziesiątki kilometrów i się nie dowiedzieć, że KE w ogóle bierze udział w wyborach
— podkreśla pierwszy zastępca redaktora naczelnego „GW”.
Polska zasługuje na więcej niż na rządy PiS
— puentuje publicysta.
Ot, typowa dla Jarosława Kurskiego solidna dawka stronniczego patosu. I choć zastępca Michnika nie pisze tego wprost, w jego słowach można dostrzec równie solidną dawkę żalu. A miało być tak pięknie…
gah/wyborcza.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/448319-kurski-jesli-wyniki-sie-potwierdza-trzeba-sie-napic-wodki