25 maja przypada 71. rocznica sądowej zbrodni na jednej z najodważniejszych postaci II wojny światowej, na rotmistrzu Witoldzie Pileckim. Wyrok strzałem w tył głowy wykonał w więzieniu na Mokotowie w Warszawie Piotr Śmietański.
Książkę, której czytanie zalecał swojej rodzinie rotmistrz Pilecki było arcydzieło literatury duchowej, „O naśladowaniu Chrystusa” Tomasza á Kempis.
Na jednym z ostatnich posiedzeń, gdy już było wiadomo, że zginie, Ojciec dał mamie mały metalowy grzebyk i powiedział, żeby koniecznie kupiła książkę Tomasza á Kempis „O naśladowaniu Chrystusa”. Chciał, żeby mama codziennie czytała nam fragmenty tej cudownej książeczki. „To ci da siłę” – powiedział do niej
— wspominała córka rotmistrza Zofia Pilecka - Optułowicz.
Bardzo sobie cenię tę książeczkę i przez cały czas ją czytam. Jest to także testament dla mnie
— podkreśliła.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: OSTATNI WYWIAD Jerzego Nachtmana: W Powstaniu Warszawskim walczyłem razem z rotmistrzem Witoldem Pileckim
Wyrok na rotmistrza wydał 15 marca 1948 r. W drugiej instancji, 3 maja 1948 r. Najwyższy Sąd Wojskowy utrzymał wyrok w mocy. W składzie sędziowskim NSW zasiadali pułkownik Kazimierz Drohomirecki, podpułkownik Roman Kryże, major Leo Hochberg, porucznik Jerzy Kwiatkowski i major Rubin Szwajg.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Czytamy „O naśladowaniu Chrystusa” przy celi Witolda Pileckiego. Przyjdź na Rakowiecką w rocznicę śmierci Pana rotmistrza
ems
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/448184-ta-ksiazka-dala-sile-duchowa-rotmistrzowi-pileckiemu