Rząd PiS zepchnął Polskę w Europie do drugiego, a nawet trzeciego szeregu. Polska nie odgrywa takiej roli, jaką powinna, będąc dużym i ważnym krajem. Nie nadaje tonu europejskiej polityce
– ogłosił Manfred Weber na łamach „Gazety Wyborczej”.
Weber jest przewodniczącym Europejskiej Partii Ludowej, w które skład wchodzi m.in. Platforma Obywatelska. Ten niemiecki polityk chce zostać nowym szefem Komisji Europejskiej.
Z tej okazji podróżuje po Europie i namawia do swojej kandydatury. Przy okazji tłumaczy Polakom co mają myśleć.
Polska powinna być wzorem do naśladowania. A niestety nie jest. Chciałbym, by silny głos z Polski, głos wolności i demokracji, znowu był w UE słyszalny
– mówi Weber.
Nie ukrywa, że popiera komitet, z którego startuje Platforma Obywatelska, czyli jego koalicjanci z EPL.
O tym, jaką rolę Polska odegra w Europie, Polacy zadecydują w niedzielę w wyborach europejskich. Jest jasna alternatywa dla obecnej polityki. Dlatego popieram Koalicję Europejską
– przekonuje niemiecki polityk.
Mówi też wprost, że Polska „ma problem” z praworządnością.
Główny problem w Polsce dziś to kwestia praworządności i poszanowania niezależności sądownictwa. Gdy kraj znów zacznie przestrzegać europejskich standardów, Polska natychmiast wróci na miejsce, jakie jej się należy
– mówi.
Oczywiście nie zabrakło też ataku na partie, które Weber próbuje przedstawiać jako skrajne.
Proszę spojrzeć na Ligę we Włoszech, na AFD w Niemczech. Europejczycy muszą teraz odpowiedzieć sobie na pytanie: czy chcą budować z sąsiadami wspólnotę, czy wrócić do czasów egoizmu
– twierdzi kandydat na szefa KE.
mly/”Gazeta Wyborcza”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/448082-weber-przyjechal-do-warszawy-i-poucza-w-gw