Wygląda na to, że Koalicja Europejska, która do tej pory nie przedstawiła swojego programu, jest przekonana o swoim zwycięstwie w niedzielnych wyborach do europarlamentu. Dlatego też Marek Belka oświadczył w „Super Expressie”, że „PiS jest skazane na porażkę”.

CZYTAJ TEŻ: Cyrk! Belka w roli belfra: To, co robi PiS, jest podporządkowane wyłącznie wygraniu wyborów - to jest po prostu niepatriotyczne

Bezczelność! Belka atakuje PiS za projekt zaostrzenia kar za pedofilię: Próbują zatuszować swego rodzaju wspólnictwo w tym procederze

Belka przekonywał, że sondaże są mało wiarygodne, bo nie są w stanie ocenić frekwencji. Dodał, że wysoka frekwencja będzie w miastach, dlatego właśnie tam Koalicja mobilizuje elektorat.

Zdaniem Belki te wybory są ważne, bo pokażą, kto wygra wybory w październiku, co wynika - jak tłumaczył - z psychologii i dynamiki politycznej. Próbował przekonywać także, że odsunięcie PiS od władzy wcale nie jest jedyny spoiwem łączącym Koalicję Europejską.

Program koalicji brzmi tak: jeśli wygramy, wszystko to, co PiS dał ludziom, te wszystkie sprawy socjalne – zostawimy. A oddamy Polakom to, co partia Jarosława Kaczyńskiego im zabrała: godność, praworządność, niezależność sądów, równość wobec prawa

— stwierdził Belka.

PiS jest skazany na porażkę, co widać po ich nerwowych reakcjach – festiwalu obietnic wyborczych, straszeniu Polaków

— dodał Belka, stwierdzając, że partia rządząca straszy przyjęciem euro.

Co ciekawe, zdaniem Belki obietnice składane przez Koalicję Europejską są realne do zrealizowania, a „piątka” Kaczyńskiego taką obietnicą nie jest, bo tylko „powiększy dług”.

Nie stać nas na całą „piątkę” Kaczyńskiego. To się musi skończyć zwiększeniem deficytu, wyższymi podatkami i kredytami, branymi przez rząd za granicą

— oświadczył Belka.

Co się udało wyciągnąć z luki VAT, już zostało wyciągnięte. W pierwszych trzech miesiącach tego roku przychody z VAT już się nie zwiększyły

— stwierdził Belka, dodając, że jedyne co mu się podoba w propozycjach PiS to walka z wykluczeniem komunikacyjnym.

Jak widać, absurdów w narracji Koalicji Europejskiej jest wiele. A zapewnienie o realnych obietnicach Schetyny to po prostu jakiś mało śmieszny żart…

wkt/se.pl