To jakiś obłęd! Piasecki chce "odczarować" słowo... "Żyd". Jastrzębowski reaguje: To jak pan chce nazywać roszczenia?

Dziennikarz TVN Konrad Piasecki postanowił „odczarować” słowo „Żyd”. Stwierdził jednak, że nie pomagają temu „paski o żydowskich żądaniach”. Odpowiedział mu były redaktor naczelny „Super Expressu” Sławomir Jastrzębowski.

Jestem zwolennikiem „odczarowywania” słowa „Żyd”. I traktowania go nie jak stygmat, a jak określenie tożsamości religijno-narodowej. Ale kontekst historyczny i kulturowy ma swój ciężar. Dlatego paski o ”żydowskich żądaniach” uważam za świadomą i groźną grę na niebezpiecznej nucie

— stwierdził na Twitterze Konrad Piasecki.

W odpowiedzi Sławomir Jastrzębowski zwrócił uwagę, że wypowiedź Piaseckiego jest „wewnętrznie sprzeczna”.

Piasecki postanowił więc rozwinąć swoją myśl, stwierdzając, że doskonałym porównaniem będzie zestawienie słowa „Żyd” ze słowem „grubas”.

To może na innym przykładzie. Łatwiejszym. Wiele mówimy o tym że  tusza to nic złego, że modelki plus size są ok itp. Ale jeśli ktoś usłyszy „ty grubasie” nie czuje z reguły frajdy. Tyle

— tłumaczył Piasecki.

Sławomir Jastrzębowski zwrócił Piaseckiemu uwagę, że takie porównania są „niezręczne”.

To daleko idąca niezręczność z Pana strony, porównanie słowa „Żyd” ze słowem „grubas” mam nadzieję, że nie zostanie to wykorzystane przeciwko Panu. Nie robiłbym tego. Jak proponuje Pan nazywać roszczenia? Słowo „izraelskie” nie ma tu zastosowania…

— wyjaśnił Piaseckiemu Jastrzębowski.

Tok rozumowania Piaseckiego nie spodobał się także internautom.

wkt/TT