Zawiesiłam kampanię; w tej chwili najważniejsze jest bezpieczeństwo ludzi – powiedziała PAP wicepremier Beata Szydło, liderka listy PiS w wyborach do PE w okręgu małopolsko-świętokrzyskim. Z kolei szef MSWiA Joachim Brudziński podjął decyzję o przerwaniu urlopu w związku z sytuacją hydrologiczną na południu kraju. Brudziński uda się do Dąbrowy Tarnowskiej, gdzie wskutek ulewnego deszczu doszło do podtopień. Minister jest w stałym kontakcie ze służbami.
CZYTAJ WIĘCEJ: PILNE. Premier Morawiecki udaje się do woj. małopolskiego. „Proszę o postawienie w stan gotowości wszystkich służb”
Ja kampanię zawiesiłam. W tej chwili najważniejsze jest bezpieczeństwo ludzi, prawdziwa kampania toczy się w tej chwili na wałach i to jest kampania o uratowanie tych miejscowości, którym grozi zalanie, o to, żeby ludzie byli bezpieczni. Jestem wśród ludzi i będą wśród ludzi
—podkreśliła Szydło.
Zaznaczyła, że w środę kampania na pewno jest zawieszona. To oznacza, że nie odbędą się zaplanowane po południu tego dnia spotkania z mieszkańcami Skawiny i krakowskiej Nowej Huty.
Z przykrością nie spotkam się z mieszkańcami, ale myślę, że wszyscy to rozumieją
—powiedziała wicepremier.
Jestem w tej chwili w gminie Szczucin w powiecie Dąbrowa Tarnowska. Jadę dalej, tutaj wszyscy pracują. Sytuacja jest trudna, bo w trzech miejscach wał grozi przerwaniem, ale na szczęście woda opada. Walczymy z czasem. To kampania o uratowanie tych miejscowości
—dodała Beata Szydło.
Pytana, czy nie będzie prowadziła kampanii także w kolejnych dniach Beata Szydło powiedziała:
Jeżeli sytuacja tutaj w Małopolsce się nie zmieni, to ja na pewno swoją kampanię już zwieszam do momentu aż będzie bezpiecznie.
CZYTAJ WIĘCEJ: Szybka reakcja premiera: Jadę na Lubelszczyznę, gdzie przeszła trąba powietrzna. Państwo nie może zostawić obywateli samych sobie
W środę w nocy w związku z występowaniem nad Polską aktywnego układu niżowego, który utworzył się nad Karpatami Wschodnimi doszło intensywnych opadów deszczu, które spowodowały podtopienia na południu kraju.
W pow. dąbrowskim w Małopolsce z powodu wylania rzeki Breń 31 osoby zostały ewakuowane
—podał PAP Mirosław Nędza z Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Krakowie.
W Małopolsce w działania zaangażowanych jest ponad 2 tys. strażaków ratowników
—powiedział małopolski komendant wojewódzki PSP Marek Bębenek. Strażacy pracują głownie w powiecie tarnowskim i Dąbrowie Tarnowskiej.
Beata Szydło odwiedziła w środę Dąbrowę Tarnowską, gdzie wskutek intensywnego deszczu gwałtownie wzrósł poziom rzek. Na terenie Małopolski obowiązuje trzeci, najwyższy stopień zagrożenia hydrologicznego. Oznacza to, że poziom wód może przekroczyć stan alarmowy.
Wicepremier powiedziała dziennikarzom, że po rozmowie ze sztabem kryzysowym, pojedzie „w teren”, gdzie lepiej będzie mogła zapoznać się z sytuacją. Przekazała też, że jest w stałym kontakcie z wojewodą małopolskim, a wieczorem spodziewać się można spotkania w Urzędzie Wojewódzkim na temat zagrożenia.
Jak podkreśliła, najważniejsze jest zabezpieczenie mieszkańców, domów i wszystkiego, co może ulec zniszczeniu.
Mogę zagwarantować jedno - nikt nie zostanie bez pomocy. Wszystkie siły, które są potrzebne, będą tutaj skierowane. Jest gotowe wojsko, są gotowi strażacy, będą zasiłki, będzie wszelka pomoc
—zapewniła Szydło.
Wicepremier zaznaczyła, że ze względu na doświadczenie w samorządzie, zdaje sobie sprawę z tego, jak trudna jest sytuacja.
Stąd moja decyzja, że zawiesiłam kampanie i przyjechałam tutaj
—dodała.
W wyniku intensywnych opadów deszczu we wtorek i środę gwałtownie podniósł się poziom w rzekach na terenie Gminy Dąbrowa Tarnowska. W Dąbrowie we wtorek spadło 128,6 mm, przy czym maksymalnie odnotowany tam opad przez ostatnie trzydzieści lat wyniósł 56,6 mm.
W nocy rzeka Breń wystąpiła z koryta zalewając ulice: Nadbrzeżną, Kościuszki, Oleśnicką, Aleje Wolności. Zalane zostały budynki znajdujące się przy tych ulicach. Ewakuowano 8 osób z ulicy Nadbrzeżnej. Według informacji zamieszczonych na stronie internetowej Urzędu Miejskiego do najbardziej zagrożonych gospodarstw dostarczono piasek i worki. Woda zalała piwnice Dąbrowskiego Domu Kultury, Halę Łuczniczą i Krytą Pływalnię. „Woda sięgała okien” – relacjonował PAP Jacek Sąsiadek, operator Gminnego Centrum Zarzadzania Kryzysowego w Dąbrowie Tarnowskiej.
W akcji ratunkowej brały udział wszystkie jednostki OSP z terenu Gminy Dąbrowa Tarnowska. Aktualnie minimalnie obniżył się poziom rzeki Breń w Dąbrowie Tarnowskiej. Podtopione zostały drogi gminne i drogi transportu rolnego, oraz pola uprawne we wszystkich sołectwach.
kk/PAP
-
Spotkajmy się w telewizji wPolsce.pl!
Od teraz możesz porozmawiać o ważnych sprawach z ulubionym dziennikarzem. Pobierz na swój smartfon aplikację mobilną Studio Polaków. Wybierz dziennikarza, z którym chcesz podyskutować na wybrany przez Ciebie temat, i połącz się na żywo z naszym studiem. Twórzmy razem telewizję wPolsce.pl! Zapraszamy do wzięcia udziału w programie na stronie www.StudioPolaków.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/447764-trudna-sytuacja-hydrologiczna-szydlo-i-brudzinski-reaguja