Zważywszy na ostatnie trendy występujące na rynku pracy to raczej mało realne, żeby polscy pracownicy przestali być potrzebni w Niemczech. Niedawno niemieckie media ubolewały, że nie ma Polaków do zbierania szparagów
— mówi portalowi wPolityce.pl prof. Grzegorz Kucharczyk.
wPolityce.pl: Niemcy próbują bronić się przed wypłatą reparacji. Tłumaczą w „Die Welt”, że tak potężny zastrzyk gotówki przegrzeje koniunkturę. Jak pan to skomentuje?
Prof. Grzegorz Kucharczyk: Niemiecka troska o naszą gospodarkę jest trwała. Użyte przez „Die Welt” to sięganie do analogii z czasów kanclerza Bismarcka, kiedy Prusy otrzymały kontrybucję od Francji. Ale ona nijak ma się do współczesnych realiów. Można to jednak odczytywać w kategorii pewnych technik dezinformacyjnych, które mają przysłonić racjonalną debatę.
Czy ten komentarz wynika z tego, że Niemcy zrozumiały, że będą musiały płacić Polsce odszkodowania wojenne?
To pierwszy taki sygnał, który pokazuje, że w jakimś sensie Niemcy odnoszą się do odszkodowań wojennych dla Polski. Mówią jednak o pewnym odległym horyzoncie wypłacenia Polsce jakiś środków. Pod tym względem jest to ważny sygnał. Natomiast inna sprawą jest nieadekwatność porównań używanych przez „Die Welt”.
Niemcy w „Die Welt” straszą, że jeżeli Polska i Grecja będą dochodziły swoich roszczeń może rozpaść się strefa euro i Unia Europejska.
Mało tego. Może rozpaść się Pakt Północnoatlantycki albo tego relacje między Stanami Zjednoczonymi a Unią Europejską. Być może zagrozi to nawet powstaniu Nowego Jedwabnego Szlaku. Takie słowa służą do dezawuowania żądań reparacyjnych. Strona niemiecka będzie używać takich argumentów. Należy odnotować, że widać w tym głosie nutkę pewnego przeświadczenia, że reparacje dla Polski według „Die Welt” nie są jednak czystą teorią.
Nie brak humorystycznych stwierdzeń w tekście niemieckiego dziennika. „Die Welt” pisze: „Niemieccy turyści przestaliby odwiedzać Grecję, a polscy pracownicy przestaliby być mile widziani w RFN, co oznaczałoby utratę możliwości atrakcyjnych zarobków”. Jak pan się do tego odniesie?
Zważywszy na ostatnie trendy występujące na rynku pracy to raczej mało realne, żeby polscy pracownicy przestali być potrzebni w Niemczech. Niedawno niemieckie media ubolewały, że nie ma Polaków do zbierania szparagów. Jeszcze Niemcy nie zaczęły wypłacać nam reparacji, a już Polaków brakuje na ich rynku pracy.
Poseł Arkadiusz Mularczyk powiedział w poniedziałkowym tygodniku „Sieci”, że Niemcy są winni Polsce za zniszczenia wojenne ponad bilion dolarów. Czy to dobrze oszacowana kwota?
Cały czas mówimy o szacunkach, ale rząd wielkości wydaje mi się realistyczny. Chociaż trudno oszacować najważniejsze straty, czyli miliony istnień ludzkich. Ale materialnie wydaje mi się to realny szacunek.
Not. ems
-
Spotkajmy się w telewizji wPolsce.pl!
Od teraz możesz porozmawiać o ważnych sprawach z ulubionym dziennikarzem. Pobierz na swój smartfon aplikację mobilną Studio Polaków. Wybierz dziennikarza, z którym chcesz podyskutować na wybrany przez Ciebie temat, i połącz się na żywo z naszym studiem. Twórzmy razem telewizję wPolsce.pl! Zapraszamy do wzięcia udziału w programie na stronie www.StudioPolaków.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/447736-prof-kucharczyk-wg-die-welt-reparacje-nie-sa-teoria