Rosja i Niemcy nie są zainteresowane rozwojem naszej gospodarki. Niemcy chcą, żeby Polacy dalej przyjeżdżali do nich zbierać szparagi. Zależy im, żebyśmy dalej byli tanią siłą roboczą
— mówi portalowi wPolityce.pl Janusz Śniadek, poseł PiS i były przewodniczący NSZZ „Solidarność”.
wPolityce.pl: Na naszym portalu ukazał się artykuł zatytułowany „Ekologiczny protest przeciwko przekopowi Mierzei Wiślanej czy ustawka za niemieckie pieniądze i z poparciem Berlina?”. Jak pan skomentuje przedstawione w nim informacje?
Janusz Śniadek: Nie jestem zaskoczony tymi informacjami. Nie dziwi mnie to podobnie jak stanowisko Sejmiku Wojewódzkiego Pomorskiego. Marszałek województwa Mieczysław Struk w sposób zupełnie dla mnie zdumiewający wypowiadał się publicznie przeciwko przekopowi. Za tym projektem stoją wszelkie racje ekonomiczne. Przekop Mierzei wynika z realizacji potrzeb zrównoważonego rozwoju. Z całą pewnością wynikną z tego możliwości rozwojowe dla portu w Elblągu i rozwoju gospodarczego miasta.
Przekop Mierzei wpłynie nie tylko na rozwój portu w Elblągu, ale na całą Naszą gospodarkę.
Oczywiście. To jeden z elementów strategii rozwoju kraju i gospodarki. To rozwój, który zakłada, że wszyscy mieszkańcy naszego kraju będą z niego korzystać. Okazuje się, że oprócz pewnych przeszkód naturalnych, czyli naturalnego oporu materii w różnych obszarach są osoby, środowiska i państwa niespecjalnie zainteresowane opóźnianiem naszego rozwoju.
A jakie będą konsekwencje niezrealizowania przekopu?
Brak przekopu sprawia, że znaczna część naszego obszaru ma ograniczoną suwerenność. W tamtym rejonie są ograniczone możliwości żeglugowe. Jest również ograniczony dostęp naszych statków do tamtych obszarów. Polską racją stanu jest przywrócenie pełnej suwerenności we wszystkich regionach naszego kraju. Obserwujemy publiczne wypowiadanie się przeciwko polskiej racji stanu w interesie Rosji. Właśnie to państwo ogranicza nam żeglugę przez Cieśninę Pilawską. Przez to jesteśmy pozbawieni części suwerenności.
Nie tylko Rosji nie podoba się przekop Mierzei Wiślanej, również Niemcom.
Rosja i Niemcy nie są zainteresowane rozwojem naszej gospodarki. Chcą, żeby Polacy dalej przyjeżdżali do nich zbierać szparagi. Zależy im, żebyśmy dalej byli tanią siłą roboczą. Zjawiska, które sprzyjają szybkiemu wzrostowi i rozwojowi Polski są sprzeczne z interesem Niemiec. Niemcy artykułują to w tej chwili publicznie.
Not. ems
-
Spotkajmy się w telewizji wPolsce.pl!
Od teraz możesz porozmawiać o ważnych sprawach z ulubionym dziennikarzem. Pobierz na swój smartfon aplikację mobilną Studio Polaków. Wybierz dziennikarza, z którym chcesz podyskutować na wybrany przez Ciebie temat, i połącz się na żywo z naszym studiem. Twórzmy razem telewizję wPolsce.pl! Zapraszamy do wzięcia udziału w programie na stronie www.StudioPolaków.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/447685-sniadek-niemcy-chca-zeby-polacy-przyjezdzali-na-szparagi?fbclid=IwAR2jmeI_lrJulNO7YJcW4ieq6kuCvcfRmJ9ydn-65ERsP_pndVVW4DjBOQg