Jesteśmy za jak największą transparentnością, ale dlaczego PiS jest dopiero teraz gotowy uchwalić ustawę o ujawnianiu majątków polityków oraz członków ich rodzin - powiedział PAP przewodniczący Kukiz‘15 Paweł Kukiz odnosząc się do zapowiedzi prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział we wtorek, że PiS jest gotowy w krótkim czasie uchwalić ustawę, na podstawie której ujawnione byłyby majątki współmałżonków polityków, osób pozostających we wspólnym pożyciu oraz dorosłych dzieci.
Trzeba będzie także ujawnić źródła, które doprowadziły do tego, że się posiada i ma na własność jakieś drogie przedmioty, np. nieruchomości, bo to też jest bardzo ważne
—dodał.
Krótko mówiąc będzie trzeba wyjaśnić, skąd się ma majątek, bo to nie w każdym wypadku jest zupełnie jasne
—podkreślił Kaczyński.
Według prezesa PiS nowe prawo powinno dotyczyć posłów, członków rządu, wojewodów, wicewojewodów, marszałków, wicemarszałków. Później, jak dodał, trzeba będzie powołać komisję państwową, która „zbada to wszystko w sposób dokładny, bo być może obecne metody badania są zbyt słabe”.
W rozmowie z PAP Paweł Kukiz odniósł się do zapowiedzi prezesa PiS podkreślając, że Kukiz‘15 jest za jak największą transparentnością.
Dlaczego teraz? Myśmy już zgłaszali podobne propozycje w tej kadencji
—zauważył.
Podkreślił, że jeżeli PiS chce tak szybko ujawnienia majątków polityków i ich rodzin, to jak najszybciej powinna zostać uchwalony projekt ustawy antykorupcyjnej autorstwa Kukiz‘15, który wprowadza transparentność także partii politycznych poprzez ujawnienie rejestru umów, a także uchwalenie ustawy antysitwowej, która wprowadza jawność relacji między najwyższymi politykami i urzędnikami a członkami ich rodzin zatrudnionymi w nadzorowanych przez nich instytucjach.
Kukiz odniósł się również do propozycji szefa PO Grzegorza Schetyny, który we wtorek zapowiedział złożenie projektu ustawy „Czyste ręce”, zakładającej obowiązek składania oświadczeń majątkowych przez małżonków najważniejszych osób w państwie.
W tej kampanii wyborczej nagle wszyscy dostają jakiegoś olśnienia
—powiedział Kukiz.
Bardziej bym się spodziewał, że pan Schetyna zaproponuje ustawę +ręka rękę myje+
—podkreślił.
Poniedziałkowa „GW” napisała, że szef rządu wraz z żoną w 2002 roku kupili 15 ha gruntów za 700 tys. zł od Kościoła we Wrocławiu. Później rzeczoznawca ocenił, że nieruchomość już w 1999 r. warta była prawie 4 mln zł. Czytamy, że władze Wrocławia zaplanowały bowiem na tych terenach inwestycje, a przez środek działki dzisiejszego premiera przebiegać ma trasa szybkiego ruchu. Gazeta napisała, że „dokumenty tej transakcji zniknęły, a obecny proboszcz nie wie skąd ta niska cena”. „GW” podała, że działki są obecnie warte 70 mln zł.
Dziennik podał też, że w śledztwie ABW, jakie w tej sprawie było prowadzone w 2006 roku, Morawiecki miał zeznać, że o gruntach tych dowiedział się od metropolity wrocławskiego kard. Henryka Gulbinowicza. Dziennik cytuje też odpowiedź Kancelarii Premiera w tej sprawie, w której napisano, że z powodu rozdzielności majątkowej małżeństwa Morawieckich grunty te są obecnie własnością Iwony Morawieckiej, a „wiedzę o możliwości zakupu działki Pani Iwona Morawiecka pozyskała m.in. od znajomego, który zajmował się pośrednictwem w sprzedaży nieruchomości”.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/447621-kukiz-drwi-z-projektu-po-czyste-rece