Zasada praworządności jest tak samo ważna dla Polski, jak i dla każdego innego państwa UE. Spór, który pamiętamy gdzieś w tle, nie dotyczy tej zasady, ale jej implementowania w kontekście spraw, które leżą na marginesie albo poza obszarem kompetencji UE - powiedział dziennikarzom wiceszef MSZ ds. europejskich Konrad Szymański.
W Brukseli odbyło się we wtorek spotkanie unijnych ministrów ds. europejskich, na którym m.in. wiceszef KE Frans Timmermans przedstawił swój komunikat w sprawie dalszego umacniania praworządności w Unii. Polskę reprezentował minister Konrad Szymański.
Wiceprzewodniczący Timmermans przedstawił kolejną wersję komunikatu w tej sprawie. To jest kolejna próba Komisji Europejskiej, aby znaleźć jakiś twardszy grunt pod swoje działania wobec różnych państw członkowskich. To była dość krótka dyskusja, w której zwróciłem uwagę na dwie rzeczy. Po pierwsze, aby w tej dyskusji pamiętać, że wartość czy zasada praworządności jest tak samo ważna dla Polski, jak i dla każdego innego państwa członkowskiego. Spór, który pamiętamy gdzieś w tle, nie dotyczy zasady czy wartości praworządności. Dotyczy jej implementowania w bardzo określonych warunkach w kontekście spraw, które leżą na marginesie albo poza obszarem kompetencji UE
— powiedział polski minister.
Druga teza, która wybrzmiała mocno, jest taka, że przy pomocy komunikatów albo prawa wtórnego nikt nie powinien nawet myśleć, żeby zmieniać traktaty. Traktat jest bazą dla wszelkich działań Unii Europejskiej i powinien taką pozostać. Nie będzie akceptacji dla ewentualnych prób obejścia traktatów przy pomocy prawodawstwa wtórnego, nawet jeśli intencje są tak szlachetnie, jak ochrona demokracji, praworządności w państwach członkowskich. Te intencje zdecydowane podzielamy, ale przypominamy, że traktaty w tej sprawie wyznaczają granice działania każdego, także Komisji Europejskiej
— wskazał Szymański.
Na początku kwietnia Komisja Europejska zdecydowała o uruchomieniu debaty publicznej na temat praworządności w UE. Komisarze chcą, żeby wypowiedziały się w niej środowiska sądownicze, PE i władze państw członkowskich. Podsumowanie ma nastąpić w czerwcu.
Jak tłumaczył wtedy Timmermans, problem z praworządnością w jednym państwie członkowskim oznacza, że problem ma cała UE. Komisja w związku z tym przedstawiła zarys możliwych przyszłych działań w tym zakresie.
Wskazała w nim na dostępne narzędzia do monitorowania, oceny i ochrony praworządności w Unii. W jej komunikacie analizowane są dotychczasowe doświadczenia, które zdaniem KE wskazują na potrzebę „lepszego upowszechniania praworządności, wczesnego zapobiegania ryzyku naruszenia praworządności i skutecznego reagowania na przypadki jej nieprzestrzegania w Unii”.
Zdaniem Timmermansa w UE panuje coraz większa zgoda, że potrzebne są dalsze kroki, by wzmocnić praworządność w całej Wspólnocie. W tym celu Komisja chce debaty, która ma się odbyć w najbliższych tygodniach.
Komisja proponuje do rozważenia zmiany, m.in. wprowadzenie systematycznej współpracy i dialogu w sprawie praworządności na poziomie UE. Bruksela chciałaby też lepszej promocji istniejących standardów na poziomie krajowym oraz wprowadzenia rozwiązań wczesnego zapobiegania, aby problemy dotyczące państwa prawa nie miały możliwości rozwinięcia się w coś poważnego.
Bruksela przyznaje, że główna odpowiedzialność za zapewnienie przestrzegania praworządności należy do państw członkowskich. Wskazuje jednak przy tym, że UE może zaoferować wsparcie przy budowaniu odporności kluczowych systemów i instytucji.
Komisja zapowiedziała, że dalej będzie zapewniać stosowanie prawa Unii za pomocą postępowań przeciwnaruszeniowych. Pod rozwagę przedstawiono również zmianę istniejących ram na rzecz praworządności.
Ich wzmocnienie miałoby polegać m.in. na przekazywaniu Parlamentowi Europejskiemu i państwom członkowskim w Radzie UE informacji na wczesnym etapie i uzyskiwaniu wsparcia politycznego dla prowadzonych działań ze strony europarlamentu i stolic. KE planuje też jednoznaczne określenie czasu trwania dialogu.
Komisja chce, żeby teraz Parlament Europejski, szefowie państw i rządów w Radzie Europejskiej, ministrowie z poszczególnych stolic, a także sieci sądownicze i organizacje obywatelskie zastanowiły się nad tymi propozycjami i przedstawiły swoje pomysły, w jaki sposób można by dopracować instrumenty na rzecz praworządności.
Mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/447606-szymanski-zasada-praworzadnosci-jest-dla-nas-wazna