Nie poprzemy żadnej komisji ws. pedofilii, którą mieliby powołać politycy PiS - czy to premier Mateusz Morawiecki czy minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro - powiedział we wtorek PAP wiceszef PO Borys Budka. Platforma chce, by przypadki pedofilii w Kościele badali niezależni eksperci.
Premier Mateusz Morawiecki poinformował we wtorek, iż zapadła decyzja powołaniu państwowej komisji ds. badania przypadków pedofilii. Komisja ma zajmować się przypadkami pedofilii we wszystkich środowiskach, nie tylko osób duchownych, ale też artystycznych i nauczycielskich. Szczegóły dotyczące powołania komisji mają zostać przedstawione wkrótce; szef rządu zaprosił do współpracy opozycję.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Rząd powoła państwową komisję ds. badania problemu pedofilii we wszystkich środowiskach. Premier: „Zero tolerancji”
Wiceszef PO Borys Budka, zapytany przez PAP o propozycję Morawieckiego, podkreślił, że „ten premier i ten rząd niczego nie wyjaśnią”.
Nie wyjaśnili afery GetBacku, nie wyjaśnili afery KNF, nie wyjaśnili tych przypadków (pedofilii), o których mówi raport kościelny, więc ten rząd nie ma żadnej wiarygodności
— ocenił były minister sprawiedliwości.
Według niego państwową komisję, która zajęłaby się badaniem przypadków pedofilii, powinien powołać Sejm, nie rząd.
To musi być komisja składająca się z profesjonalistów, ale niezależnych, stąd nasza propozycja, by byli to sędziowie i prokuratorzy w stanie spoczynku oraz przedstawiciele ofiar. Natomiast nie mogą być to politycy
— wskazał Budka.
Jego zdaniem politycy Prawa i Sprawiedliwości zawiedli w sprawie pedofilii w Kościele.
Zbigniew Ziobro - przypomnę - jest prokuratorem generalnym od trzech lat i ma takie narzędzia, że na drugi dzień po ujawnieniu raportu (nt. przypadków pedofilii - PAP) przez Episkopat jego prokuratorzy powinni dawno wejść i zażądać konkretnych dokumentów, przesłuchać konkretne osoby
— powiedział wiceszef Platformy Obywatelskiej.
W marcu tego roku Konferencja Episkopatu Polski zaprezentowała raport dotyczący wykorzystywania małoletnich przez duchownych w Polsce. Jak przekazano wówczas, od 1 stycznia 1990 r. do 30 czerwca 2018 r. zgłoszono 382 przypadki wykorzystywania seksualnego małoletnich przez duchownych, w tym 198 dotyczyło osób poniżej 15 lat, a 184 powyżej 15 lat. Według KEP łączna liczba ofiar we wszystkich (również niepotwierdzonych) przypadkach poniżej 15 lat życia wynosiła 345, a powyżej 15 lat – 280.
Borys Budka ocenił, że wtorkowa deklaracja szefa rządu to „puste słowa” i „próba odwlekania w czasie” rozwiązania problemu pedofilii w Kościele.
My mówimy: leży nasza propozycja na stole, zwołajmy Sejm, przyjmijmy te rozwiązania i koniec, a nie, że rząd będzie cokolwiek wyjaśniał. Ten rząd stracił jakąkolwiek wiarygodność, że ta sprawa zostanie wyjaśniona
— uważa wiceszef PO.
Zaznaczył, że na poparcie Platformy nie może liczyć żaden pomysł komisji, którą mieliby powołać politycy Prawa i Sprawiedliwości - czy to premier Morawiecki czy minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Ich czas minął
— dodał Budka.
Lider PO Grzegorz Schetyna zaprezentował w poniedziałek w Toruniu założenia do projektu ustawy w sprawie powołania „komisji prawdy”, która miałaby wyjaśnić przypadki pedofilii w Kościele. W skład 9-osobowej komisji miałoby wchodzić po trzech sędziów w stanie spoczynku, trzech prokuratorów w stanie spoczynku oraz trzech przedstawicieli ofiar. Komisja miałby otrzymać uprawnienia śledcze i mieć dostęp m.in. do archiwów kościelnych.
CZYTAJ TAKŻE: Mocne słowa prezesa PiS o pedofilii w Kościele: „Trzeba pamiętać, że to margines, ale musi zostać wypalony gorącym żelazem”
kpc/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/447598-polityka-wazniejsza-po-nie-poprze-komisji-ws-pedofilii