Jesteśmy natychmiast gotowi dokonać zmian w ustawie dotyczącej jawności majątków polityków; przedłożymy propozycję, by ujawniane były majątki małżonków polityków, ich dorosłych dzieci oraz osób, które pozostają z politykami w stałym pożyciu - oświadczyła w rozmowie z PAP rzeczniczka PiS Beata Mazurek. My to zaproponujemy, wierzymy, że pan Schetyna to chętnie poprze - mówił w Słupsku prezes PiS Jarosław Kaczyński.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Komedia polityczna! Nagle PO kreuje się na partię moralności: Apelujemy do prezesa PiS, by przyjąć projekt „Czyste ręce”
Jesteśmy za tym, by ujawnione zostały także darowizny oraz wskazane źródła pochodzenia majątku o znacznej wartości, np. nieruchomości czy inne drogie przedmioty
— zaznaczyła.
Rzeczniczka PiS dodała, że po przeanalizowaniu tych oświadczeń „powołamy komisję państwową, która zajmie się wyjaśnianiem nieprawidłowości” na wzór tej, która zajmie się wyjaśnianiem pedofilii we wszystkich środowiskach.
O takiej nowelizacji mówił podczas spotkania wyborczego w Słupsku prezes PiS Jarosław Kaczyński.
My jesteśmy gotowi w bardzo krótkim czasie uchwalić ustawę, na podstawie której będzie trzeba ujawniać majątki także małżonek, osób pozostających we wspólnym pożyciu oraz dorosłych dzieci
— mówił prezes PiS.
Trzeba będzie także ujawnić źródła, które doprowadziły do tego, że się posiada i ma na własność jakieś drogie przedmioty, np. nieruchomości, bo to też jest bardzo ważne
— dodał.
Krótko mówiąc będzie trzeba wyjaśnić, skąd się ma majątek, bo to nie w każdym wypadku jest zupełnie jasne
— podkreślił Kaczyński.
Według prezesa PiS nowe prawo powinno dotyczyć posłów, członków rządu, wojewodów, wicewojewodów, marszałków, wicemarszałków. Później, jak dodał, trzeba będzie powołać komisję państwową, która „zbada to wszystko w sposób dokładny, bo być może obecne metody badania są zbyt słabe”.
My to zaproponujemy, wierzymy, że pan Schetyna to chętnie poprze
— powiedział.
Poniedziałkowa „GW” napisała, że szef rządu wraz z żoną w 2002 r. kupili 15 ha gruntów za 700 tys. zł od Kościoła we Wrocławiu; później rzeczoznawca ocenił, że nieruchomość już w 1999 r. warta była prawie 4 mln zł. Czytamy, że władze Wrocławia zaplanowały bowiem na tych terenach inwestycje, a przez środek działki dzisiejszego premiera przebiegać ma trasa szybkiego ruchu. Gazeta napisała, że „dokumenty tej transakcji zniknęły, a obecny proboszcz nie wie, skąd ta niska cena”.
Centrum Informacyjne Rządu w poniedziałek przed południem poinformowało, że tekst „GW” narusza dobra osobiste premiera Morawieckiego i jego żony, i podjęli oni decyzję o skierowaniu sprawy na drogę sądową z żądaniem sprostowania zawartych w nim kłamstw i manipulacji.
CZYTAJ TAKŻE: Padło pytanie o artykuł „GW”. Premier nie ma wątpliwości: To atak personalny na moją małżonkę, ze względów czysto wyborczych
CZYTAJ WIĘCEJ: TYLKO U NAS. Premier Morawiecki: Nie prowadziliśmy z żoną wystawnego życia. Nie zakopaliśmy pieniędzy w ogródku
kpc/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/447561-prezes-pis-zapowiadajawnosc-majatkow-politykow-i-ich-rodzin