Uczestnicy marszu „Polska w Europie”, mimo deklarowanego przywiązania do takich wartości jak demokracja, wolność słowa czy tolerancja, najwyraźniej mieli problem z zaakceptowaniem obecności dziennikarza TVP podczas ich manifestacji. Padły obraźliwe słowa.
„Nie będę z panem rozmawiała, bo łżecie jak psy!”; „G**no tobie do tego!”; „Spieprzaj dziadu!”; „Bolszewicy propagandyści!”; „Nie spodziewałem się, że doczekam takich jełopów, jak PiS” - to tylko niektóre z wypowiedzi, jakie usłyszał Jacek Łęski.
Na tym się nie zakończyło.
To wszystko zapewne w ramach „języka miłości”, któremu ma patronować Donald Tusk.
gah
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/447464-jezyk-milosci-na-marszu-opozycji-obrazliwe-slowa-do-tvp